Czwarty dzień Ramazanu. Wygląda na to, że restauracje w ciągu dnia otwarte, a stambulczycy bezpardonowo delektują się posypywanym hojnie solą lunchem. Na ulicach jednak puściej. Raczej nie Taksimie, ale w konserwatywnej dzielnicy Üsküdar – owszem. Choć i tu je się, pije, pali. Sprzedawcy tureckich obwarzanków na swoich odwiecznych posterunkach. Pracownicy promów zachwalają „świeżo zaparzoną i w ogóle wspaniałą” herbatę. Prawie nic się nie zmieniło.
Prawie, bo pości
(oficjalnie) na oko połowa współpracowników.
Prawie, bo wieczorna
grupa kończy lekcje o dwie godziny przed czasem, żeby zdążyć dojechać do domu
na iftar – kolację kończącą
całodniową głodówkę.
Prawie, bo niektórzy z grupy zasypiają na siedząco. Choćby lekcja trwała tylko kwadrans. Nie
ma siły.
Prawie, bo nawet objadających
się za dnia kuszą zapachy z kuchni głodnych sąsiadów. Nic dziwnego, że wiele osób
w czasie Ramazanu tyje. To pewnie ci,
co jedzą podwójnie, solidaryzując się z poszczącymi w czasie wieczornej uczty…
A każdego dnia coraz
cieplej, coraz bardziej męczyć będzie pragnienie. Choć zainteresowani twierdzą,
że to nie problem – najgorsze są pierwsze trzy dni postu, potem organizm się przyzwyczaja
i jest już z górki.
Tak czy inaczej,
strzeżmy się. Poszczący, nie poszczący – to dla upałów nie ma znaczenia. Summer is coming i walkę z wysokimi temperaturami będą musieli stoczyć wszyscy.
Letnie wojaże, letnie
wyprzedaże. Takie, że aż nie wypada zostawać w mieście. Odruchem zdrowym i jak
najbardziej oczekiwanym jest zaopatrzyć się w wielki wór na zakupy, a potem
wszystkie te klapki, olejki i wodoodporne maskary zapakować do wielkiej walizy.
Walizę trzeba
przytaszczyć na lotnisko lub dworzec autobusowy – dla wielbicieli podróży
naziemnych (i fanów tureckich autobusów na trasach międzymiastowych – a jedna podróż
futurystycznym autokarem firm Ulusoy lub Varan wystarczy, by stać się fanem
wiernym i bezkrytycznym).
Trzy miesiące letnich
wakacji ku radości pracowników państwowych placówek oświaty. Ku zgrozie rodziców.
I zazdrości tych, którzy urlop mają tylko w czasie czterodniowego w tym roku Bayramu. Uwięzionym w Stambule pozostają
wodne wycieczki.
Skandal, tak się męczyć w mieście...