tag:blogger.com,1999:blog-47403607853686248722024-03-08T14:33:42.248+03:00(agaty) TURECKIE KAZANIAAgata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.comBlogger217125tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-18706581841821535072022-06-29T13:19:00.003+03:002022-06-29T13:21:44.873+03:00Nowy Wspaniały Świat<p></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"> </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD6JIcVV-TW2M73YV04AZyYWhz8RDHAhhQQMqRdK_OdGvdRHbWS9PX1lJXGnNHAVrEtt0bLcBu_57RInc34QJ4VCYjRSpxvQnZlsV4-ThKIZCq2lK6yGK5ynYvZHMlz79TueyDXbLGCLEW3sI_48CLyHlmlT2vYq8IiUXtP1BvLiNOVCBBU8SwPP_g/s4000/4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD6JIcVV-TW2M73YV04AZyYWhz8RDHAhhQQMqRdK_OdGvdRHbWS9PX1lJXGnNHAVrEtt0bLcBu_57RInc34QJ4VCYjRSpxvQnZlsV4-ThKIZCq2lK6yGK5ynYvZHMlz79TueyDXbLGCLEW3sI_48CLyHlmlT2vYq8IiUXtP1BvLiNOVCBBU8SwPP_g/w480-h640/4.jpg" width="480" /></span></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">We wspaniałych przyszło mi żyć czasach. Spędziłam dzieciństwo i młodość bez internetu, okres studiów bez social mediów i smartphona. Czytało się w czytelni, na spotkania po zajęciach umawiało esemesami... Nikt nie siedział z nosem w telefonie. Nikt nie robił tik toków. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Pamiętam chłodniejsze lata, owoce i warzywa z ogródka dziadków (także konsumpcję zapiaszczonego szczawiu - już jako dwulatka miałam wytrawny ząb. Mała dygresja - szczaw to po turecku "uszy baranka", oni to mają z tymi nazwami, co nie? Żartownisie!).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">O epidemiach czytało się w książkach do historii drukowanych na papierze, który nie był jeszcze dobrem luksusowym. Prawie cztery dekady mojego życia były więc luksusem - jestem tego świadoma i luksus ten całym swoim czterdziestoletnim sercem doceniam.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Na szczęście stambulski koniec świata nie nastąpi jeszcze dziś. Zbiorniki wodne imponująco się w tym roku zapełniają, nie grozi nam więc letnia susza - może nawet urząd ds. kanalizacji nie będzie odcinać wody. Trzęsienie ziemi też nam na razie Stambuł darował, dlatego zamierzam cieszyć się tym latem, jak gdyby było latem made in the 90s. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Mimo, że pandemia forever, atomówka na horyzoncie, inflacja milion procent - a wszystko to w ponad 40 stopniowym cieniu wysuszonych palm. Będę chłodzić się w Morzu Czarnym, które nie jest zaminowane, i którego nie dosięgły (chyba) jeszcze żadne toksyczne śluzy ani inne trujące wodorosty.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Otrzymany w prezencie szampan z importu (za cenę którego można by przez miesiąc wyżywić ryżem i makaronem wielodzietną rodzinę) już chłodzi się w działającej jeszcze lodówce. To co, płyniemy razem z Eminönü na Rumeli Kavağı, luksusowe półtorej godziny na bosforskim promie za jedyne 2 (słownie: dwa) polskie złote?</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">PS. czytaliście Nowy Wspaniały Świat?</span></p>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-72567375118496599652021-12-15T17:09:00.003+03:002021-12-15T17:12:39.512+03:00Ostatni statek<p><b><span lang="PL" style="line-height: 115%;"></span></b></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhhESKHWPAhQhFX9zRUW3Gz1V-KTcHMLsxgFOiOv06zOpVrSqzUH2ulMckLUGb-rI2qb9qm9no9eDwCTRExE3c1Qbse62OWGqSKnHseEc_LCHGweuB5LJ2UQ0JOiZSU2IQ7Iq_InCtJ1CGEeyyXagSohz4btlEYO7VlDhhpawtOWZJU03VWdTFfxLva=s3839" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="3839" data-original-width="2879" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhhESKHWPAhQhFX9zRUW3Gz1V-KTcHMLsxgFOiOv06zOpVrSqzUH2ulMckLUGb-rI2qb9qm9no9eDwCTRExE3c1Qbse62OWGqSKnHseEc_LCHGweuB5LJ2UQ0JOiZSU2IQ7Iq_InCtJ1CGEeyyXagSohz4btlEYO7VlDhhpawtOWZJU03VWdTFfxLva=w480-h640" width="480" /></span></a></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: 700;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></span></div><div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><span>To nie był wcale zwyczajny rytuał w zwyczajnym miejscu. My wszyscy (a nie tylko podstarzali anarchiści pod krawatem) chodziliśmy tam czasem po pracy na </span><i>jedno małe</i><span>, nie tylko dlatego, że było po drodze. Przypominały nam się czasy, które w większości miejsc, już chyba bezpowrotnie, minęły. </span><i>Za zdrowie … </i><span>– tu pojawiało się nazwisko pisarki, artysty, polityka, aktywistki, których rocznica śmierci wypadała danego dnia.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></div><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><div style="text-align: justify;">Zgodnie z tradycją wznosił je barman, jak
przystało na kapitana okrętu. Dzięki temu nie było mowy o
kontrowersyjnych bohaterach, a więc sprzeczkach przy kuflu. W zimowe
wieczory przychodziło się tu podziwiać dowalające miastu
śnieżyce, które z północnego wschodu zapraszał zdradziecki
<i>poyraz </i>(północno-wschodni
wiatr). Latem można było skusić się na krótki romans z cieniem,
niekoniecznie klimatyzacją – ta stanowiła bowiem tylko dekorację.</div></span></div>
<p class="western" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Ktoś przy stoliku obok opowiadał właśnie
historię o tym, jak jego dziadek alkoholik trafił pewnej nocy w
lesie na (jak twierdził) wesele dżinów, gdy do lokalu weszło
dwóch funkcjonariuszy policji w cywilu.</span></p>
<p class="western" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Właścicielka lokalu, charyzmatyczna
czterdziestka (na oko lat trzydzieści – barowa kariera służy
najwyraźniej zdrowiu i urodzie), nie wyglądała na zaskoczoną ani
tym bardziej zmartwioną zaistniałą sytuacją. Przewróciła tylko
oczami, dając stałym bywalcom znak, że panuje nad sytuacją.
Przywitała się z mundurowymi w cywilu, po czym wyszła z
policjantami na chwilę na zewnątrz. Wróćiłą, niezmiennie
niewzruszona, i… zapaliła papierosa. A stali bywalcy wzięli z
niej przykład. Dopóki ona ma ostatnie słowo, dopóty ostatni
statek jeszcze nie odpłynął.</span></p>
<p class="western" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">(<i>Son
gemi</i> – nazwa baru, tur.:
ostatni statek)</span></p>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-53125717124169882072021-11-11T10:23:00.002+03:002021-11-11T10:25:57.701+03:00Magia pod kontrolą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyB6iR_TL8zVkQf_0UZF_CGYeNa2bF8n6H7fbiTVa0P2QKn7oj8CnYNMRybutYjwI2_VhC-HE6pmoKDCVOaJ6ARyUdqcShKQ3VKBB-nXnF3lzVRXGOGanLO-YkSZ7Ni9jR_jOxtjAYETQ/s1800/magic.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="1440" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyB6iR_TL8zVkQf_0UZF_CGYeNa2bF8n6H7fbiTVa0P2QKn7oj8CnYNMRybutYjwI2_VhC-HE6pmoKDCVOaJ6ARyUdqcShKQ3VKBB-nXnF3lzVRXGOGanLO-YkSZ7Ni9jR_jOxtjAYETQ/w512-h640/magic.jpg" width="512" /></span></a></div><p><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></p><p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent; font-size: medium;">W
tak zwanym normalnym życiu magia podobno nie istnieje. Zostaje tam,
gdzie narodziła się i najpewniej zaginęła, jeśli do końca nie
umarła: w królestwie dzieciństwa. Starzy znajomi z krainy orientu:
latający po świecie Sindbad i rozmawiający z dżinem Aladyn, nie
goszczą zwykle w dorosłych domach – chyba, że tych położonych
na trochę dalszym od naszego wschodzie. Domach, których podłogi
wyściełają na przykład… tureckie dywany.</span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent; font-size: medium;">Dawno,
choć nie tak dawno temu, w pewnej anonimowej korporacji,
nieprofesjonalna i pełna entuzjazmu wróżbitka wpatrywała się we
wnętrze filiżanki, z której jeszcze kilka minut wcześniej sączył
gęstą kawę siedzący na wprost niej mężczyzna.</span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent; font-size: medium;">–
<span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ale
co to właściwie znaczy? – Murat nie wydaje się
usatysfakcjonowany interpretacją swej świetlanej przyszłości –
Czy ta starsza kobieta to moja mama, a stojący za nią mężczyzna –
brat? Ma przyjechać i się nią opiekować, pewnie o to chodzi? Czy
o to właśnie chodzi? Agata???</span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Czytanie
z fusów nie spełnia oczekiwań Turka, mimo że kawa jest z
ekspresu, a nie tradycyjnego tygielka. Filiżanka też raczej w
wersji </span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">modern</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">,
bez zbędnych złoceń. W czym zatem problem? Widać otoczka to nie
wszystko i w treści przekazu brakuje konkretów – Sama chciałaś
wróżyć, a teraz nie potrafisz wytłumaczyć! – Murat zawiesza
zrezygnowane spojrzenie na czarnym zlepku resztek kawy.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent; font-size: medium;">Zasady
zostały przecież jasno ustalone: nawet początkujący wie, że nie
obejdzie się bez wyboru jednej z dróg albo litery w imieniu,
najlepiej kogoś bliskiego sercu... Jeśli nie wiedzie się w
miłości, musi być awans w pracy – i na odwrót. Znaleźć złoty
środek na skali szczęścia oraz nie szaleć z symbolami: oto
przepis na wróżbę doskonałą. Jak się okazuje – dość
skomplikowany w realizacji.</span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent; font-size: medium;">–
<span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Co
takiego? Smok w bujanym fotelu? Tego to ja nawet nie będę
komentować… – Murat wraca do swojego biurka.</span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="center" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent; font-size: medium;">*</span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Uda
się, będzie dobrze.</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
Turcy stosowali afirmacje zanim stało się to modne – trenerzy
personalni byliby zachwyceni. Czasem można wręcz odnieść wrażenie
braku niepokoju w sytuacjach, gdy wypadałoby się zaniepokoić.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Straszny
korek. </span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Zdążymy</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">.
Spóźnieni pięć minut! </span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Dobrze
jest</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">.
Nie ma jak wyprzedzić! </span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Spokojna
głowa</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">.
Dojeżdżamy na spotkanie kwadrans po czasie: sala pusta, nie ma
nawet organizatorki zebrania. Murat nalewa powoli kawę (całe
szczęście nie turecką – tym razem obejdzie się bez wróżenia!)
i z uśmiechem udaje się do wyjścia: </span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Idę
zapalić</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">…</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="background: transparent; break-after: auto; break-inside: auto; line-height: 150%; margin-bottom: 0.14in; orphans: 2; page-break-after: auto; page-break-inside: auto; widows: 2;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Mówisz
</span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">no
problem</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">,
czary, mary – ten znika. Z jednym meteorologicznym wyjątkiem:
niskiej (w tureckim rozumieniu) temperatury. Lekki powiew wiatru,
nawet wiosną, i odwieczne </span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">dostaniesz
zapalenia płuc!</span></span></i></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
wywołuje serdeczny uśmiech na twarzy wdzięcznej za troskę Polki z
zimnej krwi i lodowatych kości.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-47319401114867363582021-06-27T20:36:00.004+03:002021-06-27T20:41:13.195+03:00Bosforskie życie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTeUtyIygJJ6aPv-ZyxREPMb-xTaw7-GJROiaovl483QXZ58ywWrCaezQztbXK0CjPoCgf2LSf7IMA2ZQqEV2C2n4PUj-OLiaMvCBbDvZmfQwdDEu0ySGe4gmUAEcDUYGOFNtdN0x2IWU/s2048/P2110211.JPG" style="font-size: large; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTeUtyIygJJ6aPv-ZyxREPMb-xTaw7-GJROiaovl483QXZ58ywWrCaezQztbXK0CjPoCgf2LSf7IMA2ZQqEV2C2n4PUj-OLiaMvCBbDvZmfQwdDEu0ySGe4gmUAEcDUYGOFNtdN0x2IWU/w640-h480/P2110211.JPG" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Bosfor to przestrzeń na głębszy oddech i przestrzeń dla wyobraźni. Trudno o lepszą metaforę wolności, a jednocześnie symbiotycznego związku z Morzem Czarnym i Marmara. Stambulska cieśnina wietrzy głowę z niepotrzebnych myśli, wystarczy się nie wzbraniać. Wówczas półgodzinna trasa promem mija w kilka chwil. Aż trudno uwierzyć, że nie zdążyło się w tym czasie przyczytać ani jednej strony książki, która tak nas niby wciągnęła. Nawet nie najlepsza przecież, serwowana na promie herbata, smakuje wyjątkowo.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Tym, co definiuje Stambuł, jest woda. Otoczone nią z każdej strony miasto siedmiu wzgórz najlepiej podziwiać z perspektywy promu lub nadbosforskiej promenady. Bosfor dzieli Europę i Azję swoją 32 kilometrową obecnością. Trudno wyobrazić sobie lepszą spacerową trasę od właśnie tej.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Nazwa <i>Bosphorus</i> wywodzi się z greckiej mitologii, a w języku tureckim <i>Boğaz</i> to po prostu gardło. Tym wodnym gardłem łączącym Morze Czarne ze Śródziemnym (poprzez morze Marmara) przepływają każdego dnia dziesiątki tysięcy statków. Strategiczne znaczenie Bosforu dostrzegł jako pierwszy Konstantyn Wielki, który ogłosił ówczesne Bizancjum nową stolicą Imperium Rzymskiego. Bosfor stanowił przez wieki największe pragnienie największych tego świata. Dla niektórych jest tym pragnieniem do dziś...</span></span></p></div><p><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjg7La_uGjxZQ6W-34j6SMYj8ipDnDGEf1qEmaCNktdSsjhsyS0DHaRODOVLlbI64T9zldIK4bQOFMICxzdk2Osvt_t9MUmZ0_MuYIhDX9w_WOS35oCwn1Wxc-LiPyHCpi2dLe2-RKiQY/s2048/P2110212.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjg7La_uGjxZQ6W-34j6SMYj8ipDnDGEf1qEmaCNktdSsjhsyS0DHaRODOVLlbI64T9zldIK4bQOFMICxzdk2Osvt_t9MUmZ0_MuYIhDX9w_WOS35oCwn1Wxc-LiPyHCpi2dLe2-RKiQY/w640-h480/P2110212.JPG" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: medium; line-height: 150%;"><span>Płynąc lub spacerując wzdłuż Bosforu możemy nadal podziwiać drewniane rezydencje, zwane </span><i>yalı</i><span>. Było ich znacznie więcej, ale wiele spłonęło w liczych pożarach – przypadkowych lub zaplanowanych. Pierwsze </span><i>yalı </i><span>zaczęły być budowane w XVIII wieku w czasie Ery Tulipanowej, a najwięcej z nich powstało w XIX i na początku XX wieku. Obecnie 366 tego rodzaju rezydencji jest zarejestrowanych jako zabytki pierwszego, drugiego i trzeciego stop<span style="font-family: inherit;">nia. </span></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Nad Bosforem wiszą
obecnie trzy mosty. Budowa każdego kolejnego wzbudza oczywiście kontrowersje,
bo prowadzi do przyspieszonej rozbudowy rozrastającego się i tak w ekspresowym
tempie miasta. Wycinka drzew, kolejne osiedla, korki... Jedna z ostatnich ostoi stambulskiej zieleni,
dzielnica Sarıyer, gości od kilku lat najnowszy, trzeci most. Czy ostatni?</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"> </span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"> </span></p><p><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt3tcGsqlnpAYvLfOp6dKZuv9pMz7QEPq9FbAnIZtjnVmPriJA4dRaltLZZePvyDISTvWCUQZYKhZHqrDXup44WXZlyitgIev6m9plNivp5BRnN44x5wNgoz20PIXbY43OThrZL2TSXbw/s2048/P2080228.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt3tcGsqlnpAYvLfOp6dKZuv9pMz7QEPq9FbAnIZtjnVmPriJA4dRaltLZZePvyDISTvWCUQZYKhZHqrDXup44WXZlyitgIev6m9plNivp5BRnN44x5wNgoz20PIXbY43OThrZL2TSXbw/w640-h480/P2080228.JPG" width="640" /></a></span></div><p></p>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-68960240580003964102021-05-01T12:25:00.001+03:002021-05-01T12:27:59.755+03:00Konkurs: Jak wyobrażasz sobie swój wymarzony dzień w Stambule?<p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Zapraszam Was serdecznie do konkursu na FB klubu <b><a href="https://www.facebook.com/polkinaobczyznie" target="_blank">Polki na Obczyźnie</a></b>. Do tej grupy rozsianych po całym świecie polskich blogerek i vlogerek należę już od 8 lat. Możecie wygrać moją książkę „Stambuł. W oparach miejskiego absurdu”, wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe, koniecznie na fanpejdżu <b><a href="https://www.facebook.com/polkinaobczyznie" target="_blank">Polki na Obczyźnie</a></b>: <b>Jak wyobrażasz sobie swój wymarzony dzień w Stambule?</b> Konkurs trwa <b>od 4 </b>do<b> 10 maja</b> (regulamin poni</span><span style="color: #666666;">żej).</span></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvDUCDxeUg6VbwTpWK86Yp2PdrAbuSKyB2mi3ZRQPExJV7ldqi4MKmb0XyscA8L6xr0W8DTApvVz_SnphMVUXNeOsNDMIHDK1bxDkPYgqh0BcQ6lp-Tul64oF3ed1yo5iAv3T5KXwUrqc/s2048/7.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1484" data-original-width="2048" height="464" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvDUCDxeUg6VbwTpWK86Yp2PdrAbuSKyB2mi3ZRQPExJV7ldqi4MKmb0XyscA8L6xr0W8DTApvVz_SnphMVUXNeOsNDMIHDK1bxDkPYgqh0BcQ6lp-Tul64oF3ed1yo5iAv3T5KXwUrqc/w640-h464/7.JPG" width="640" /></a></div><br /><span style="color: #666666; font-family: inherit;"><br /></span><p></p><p style="margin: 0.5em 0px 1.5em; text-align: center;"><b><span style="color: #666666; font-family: inherit;">*** Regulamin konkursu ***</span></b></p><p style="margin: 0.5em 0px 1.5em; text-align: justify;"><b><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Wygraj książkę Agaty Wielgołas<wbr></wbr>kiej „Stambuł. W oparach miejskiego absurdu”</span></b></p><p style="margin: 0.5em 0px 1.5em; text-align: justify;"><span style="font-weight: 600;"><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Postanowienia ogólne </span></span></p><ol style="list-style-position: inside; margin: 2em 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Organizatorem konkursu jest portal <b>“</b><span style="font-weight: 600;">Polki na Obczyźnie”</span>, dalej zwany organizatorem.</span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Fundatorem nagrody jest
<b>Agata </b><b>Wielgołaska</b>.</span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Konkurs nie jest stworzony, administrowany ani sponsorowany przez Facebook. Facebook jest znakiem towarowym zastrzeżonym przez Facebook, Inc. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Konkurs jest prowadzony na stronie <a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?q=http://www.facebook.com/polkinaobczyznie&source=gmail&ust=1619946857873000&usg=AFQjCNGvIgOTdKG2qDP26HDR1PWK9cfzEA" href="http://www.facebook.com/polkinaobczyznie" rel="noreferrer" target="_blank">www.facebook.com/<wbr></wbr>polkinaobczyznie</a> (zwanej dalej “Fanpage”). </span></li></ol><p style="margin: 0.5em 0px 1.5em; text-align: justify;"><span style="color: #666666; font-family: inherit;"><span style="font-weight: 600;">Warunki uczestnictwa</span> </span></p><ol start="5" style="list-style-position: inside; margin: 2em 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">W konkursie mogą brać udział osoby pełnoletnie, czyli uczestnik powinien mieć ukończone 18 lat. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Warunkiem udziału w konkursie jest posiadanie zweryfikowanego konta w serwisie Facebook. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Konkurs trwa <span style="font-weight: 600;">od 4 maja do 10 maja 2021 do północy</span>.</span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Wyniki zostaną ogłoszone za pośrednictwem FanPage<b> 11 m</b><span style="font-weight: 600;">aja 2021</span>. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Organizator nie ponosi odpowiedzialności za czasowe lub stałe zablokowanie strony lub aplikacji ze strony Facebook’a. </span></li></ol><p style="margin: 0.5em 0px 1.5em; text-align: justify;"><span style="font-weight: 600;"><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Zadanie konkursowe </span></span></p><ol start="10" style="list-style-position: inside; margin: 2em 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Zadanie konkursowe polega na odpowiedzi na <span style="font-weight: 600;">pytanie konkursowe: </span><em>(„.Jak wyobrażasz sobie swój wymarzony dzień w Stambule?</em><em>”).</em></span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">W konkursie zostanie wybrany <span style="font-weight: 600;">jeden</span> zwycięzca lub zwyciężczyni. </span></li><li style="text-align: justify;"><span style="color: #666666; font-family: inherit;"><span style="font-weight: bold; text-align: left;">Agata Wielgołaska</span> wybierze najciekawszą/najbardziej kreatywną odpowiedź na zadane pytanie, w ten sposób zostanie wyłoniony zwycięzca/zwyciężczyni konkursu. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Zwyciężczyni/Zwycięzca Konkursu zostanie powiadomiony o wygranej i warunkach odbioru Nagrody za pośrednictwem wiadomości wysłanej na Facebooku. </span></li></ol><p style="margin: 0.5em 0px 1.5em; text-align: justify;"><span style="color: #666666; font-family: inherit;"><span style="font-weight: 600;">Nagroda</span> </span></p><ol start="14" style="list-style-position: inside; margin: 2em 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Nagrodą w konkursie jest książka<span style="font-weight: 600;">
„Stambuł. W oparach miejskiego absurdu” (wersja papierowa).</span></span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Nagroda zostanie <span style="font-weight: 600;">przesłana na wskazany przez zwycięzcę adres pocztowy</span>. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Po nagrodę należy się zgłosić nie później niż do dnia <b>14</b><span style="font-weight: 600;"> maja 2021</span>. Po tym terminie nagroda traci ważność. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Organizator ma prawo podać dane Zwycięzcy na Fanpage. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Organizator nie ponosi odpowiedzialności za brak możliwości przekazania nagrody z przyczyn leżących po stronie Uczestnika. W takim przypadku nagroda przepada. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Organizator nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe dane podane przy rejestracji, w szczególności za zmianę danych osobowych uniemożliwiającą odszukanie Uczestnika, któremu przyznano nagrodę. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">W przypadkach wykrycia działań niezgodnych z Regulaminem, próby wpływania na wyłonienie Zwycięzcy w sposób niedozwolony, w szczególności poprzez zakładanie fikcyjnych profili prywatnych w serwisie Facebook, dany Uczestnik może zostać wykluczony z Konkursu. </span></li></ol><p style="margin: 0.5em 0px 1.5em; text-align: justify;"><span style="color: #666666; font-family: inherit;"><span style="font-weight: 600;">Reklamacje</span> </span></p><ol start="21" style="list-style-position: inside; margin: 2em 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Wszelkie reklamacje dotyczące sposobu przeprowadzania Konkursu, Uczestnicy winni zgłaszać na piśmie w czasie trwania Konkursu, jednak nie później niż w terminie 14 (czternastu) dni od dnia wydania Nagród. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Reklamacja zgłoszona po wyznaczonym terminie nie wywołuje skutków prawnych. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Pisemna reklamacja powinna zawierać imię, nazwisko, dokładny adres Uczestnika oraz dokładny opis i uzasadnienie reklamacji. Reklamacja powinna być przesłana listem poleconym na adres Organizatora z dopiskiem “Konkurs na facebooku”. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Reklamacje rozpatrywane będą pisemnie w terminie 30 dni. Postanowienia końcowe </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">W kwestiach nieuregulowanych niniejszym Regulaminem stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego i inne przepisy prawa. </span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Spory odnoszące się i wynikające z Konkursu będą rozwiązywane przez sąd powszechny właściwy miejscowo dla siedziby Organizatora.</span></li><li><span style="color: #666666; font-family: inherit;">Organizator zastrzega sobie prawo do zmiany zasad Konkursu w trakcie jego trwania. Informacja o zmianach będzie zamieszczona na Fanpage'u.</span></li></ol>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-20091316971320792342021-02-16T22:05:00.000+03:002021-02-16T22:05:10.104+03:00Okno na Bosfor<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbu4FYRRti-lAs9GRA3VlMpRyqZJ4DhdcBKiFTvM4c-gMIjv5Fd41LwN2vq7COqW-_tD8R45-03TfFB_-Lrv07cpplrW-qbDkVk8ds-eD59JvVixWwZQILp3IwEk6O2HO6VVxByGHNWZc/s2048/IMG_20201230_133552.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbu4FYRRti-lAs9GRA3VlMpRyqZJ4DhdcBKiFTvM4c-gMIjv5Fd41LwN2vq7COqW-_tD8R45-03TfFB_-Lrv07cpplrW-qbDkVk8ds-eD59JvVixWwZQILp3IwEk6O2HO6VVxByGHNWZc/w480-h640/IMG_20201230_133552.jpg" width="480" /></a></div><div><br /></div><div><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">Udało się. Udało mi się zamieszkać nad Bosforem.<o:p></o:p></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">Była to jedna z tych rzeczy, które zdawały mi się właściwie nieosiągalne. Tak jak moi uczniowie nie mogli czasem uwierzyć, że mieszkam w europejskim Cihangirze albo azjatyckiej Modzie. Oni wracali po kursie do swoich wielkich, nowych bloków, chronionych 24/7, do rodziców, którzy nie pobierali od nich opłat. Za to karmili, i to pewnie nie najgorzej. Zarabiali tyle, co ja, ale wydawali swoje pensje na drogie torebki i markowe okulary. Ale na nazwę mojej dzielnicy reagowali zawsze przeciągłym <i>wooow</i>.<o:p></o:p></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">Tyle, że oni nie chcieliby mieszkać na piątym piętrze w budynku bez windy i centralnego ogrzewania (od czego jest klimatyzacja?). W mieszkaniu z ogromnym tarasem i widokiem na wieżę Galata (do którego drzwi <i>kapıcı</i> nie przyniesie jednak rano świeżego chleba). Oni woleli swoje światła halogenowe i osiedlowe baseny, z których prawie nikt nie korzystał. I woleli nie płacić.<o:p></o:p></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">*</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">W taki właśnie sposób myślałam o Bosforze. <i>Wooow</i>. Może nie o jego azjatyckim brzegu, ale na pewno mojej ulubionej spacerowej trasie: Kuruçeşme-Bebek. Tam żyli dla mnie nieosiągalni ludzie o nieosiągalnych dla mnie zarobkach. A raczej urodzeni w czepku, podziwiający Bosfor przez okna odziedziczonych rodzinnych rezydencji, do których tacy jak ja nie mają wstępu. Tacy jak ja zadzierają głowy i próbują dostrzec coś przez zwykle szczelnie zasunięte zasłony. Kulturalni mieszkańcy dzielnicy nie afiszują się swoim bogactwem. Po co sprawiać normalnym ludziom przykrość?<o:p></o:p></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">Normalni ludzie spacerują nadbosforską promenadą z kubkami kawy znanej sieciówki i czasem zaglądają im w okna. Kawa może im smakuje. A może piją ją, bo smakuje jak kropelka luksusu? Może luksusem jest widok z kawiarni, do której codziennie ustawia się kolejka? Bo ten z pierwszego piętra na każdym robi wrażenie.<o:p></o:p></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">Czy to wrażenie rozmywa się, czy jest takie samo jak za pierwszym razem, nawet po 138 spacerze?<o:p></o:p></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">Czy mówiłam już, że cholernie się cieszę?</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;"><span lang="PL" style="line-height: 24px;"><span style="font-size: medium;">PS. Nie, nie dostałam niestety w spadku willi nad Bosforem, ale mam talent do wyszukiwania tanich mieszkań w nietanich lokalizacjach. A nad willą trzeba jeszcze będzie popracować...</span> </span></p></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFUiApU1I29F8LES3wfJYf9Y-Hwk5Yl7MR7fSH4ub718-4uxPTu4Zgacp3sS65vtaInVHdFy6FDa6lRLt99cWrljxwAePdv-rhpEFpdg9U0T3DCMKKyhWxl3NTiquf9445dDZa8umftTw/s2048/IMG_20201230_142500_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1623" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFUiApU1I29F8LES3wfJYf9Y-Hwk5Yl7MR7fSH4ub718-4uxPTu4Zgacp3sS65vtaInVHdFy6FDa6lRLt99cWrljxwAePdv-rhpEFpdg9U0T3DCMKKyhWxl3NTiquf9445dDZa8umftTw/w508-h640/IMG_20201230_142500_4.jpg" width="508" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4_pxNx4W0Rz8XpOVpWFGzLVa3jR7wIP9MfjY5goU0rZyb79VF2BEvtnFoPeDBxdbNdHbNEFEsa-PGEdnq0YvKOUJ6v_KX488aMkZtr_dYFlgsKtg6LN4U2BVR6WTd9SFpqT47rhxHjCQ/s2048/IMG_20210115_135330.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4_pxNx4W0Rz8XpOVpWFGzLVa3jR7wIP9MfjY5goU0rZyb79VF2BEvtnFoPeDBxdbNdHbNEFEsa-PGEdnq0YvKOUJ6v_KX488aMkZtr_dYFlgsKtg6LN4U2BVR6WTd9SFpqT47rhxHjCQ/w480-h640/IMG_20210115_135330.jpg" width="480" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVgON9sqF5q9I8wfdc0HkXapv8zKNRdsTJ4wBXQX6JA8VULwHVuVkJcLmUD_s-qcHGii6tHs8SygdWm5Fjlfd9Dg65TQmX9fdgyBQr2HEOBNK_jXqmyZH99sWRRYBQ7oVvMBOxReSofjY/s2048/IMG_20210122_151456.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVgON9sqF5q9I8wfdc0HkXapv8zKNRdsTJ4wBXQX6JA8VULwHVuVkJcLmUD_s-qcHGii6tHs8SygdWm5Fjlfd9Dg65TQmX9fdgyBQr2HEOBNK_jXqmyZH99sWRRYBQ7oVvMBOxReSofjY/w480-h640/IMG_20210122_151456.jpg" width="480" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEtmbWt4RxAMkZvGzcw_TlDTWFLOQddThulNcbgueC-A7PHYNGeNhXfR7vPQ63lpz4MeDddGOhA_MZIGbwWn-eu9MX5R2QF5r-4cfwZtrUdlO_slfVxO5wkE0WcvjMji43Hy_sLY3jzsU/s2048/IMG_20210122_151659.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEtmbWt4RxAMkZvGzcw_TlDTWFLOQddThulNcbgueC-A7PHYNGeNhXfR7vPQ63lpz4MeDddGOhA_MZIGbwWn-eu9MX5R2QF5r-4cfwZtrUdlO_slfVxO5wkE0WcvjMji43Hy_sLY3jzsU/w480-h640/IMG_20210122_151659.jpg" width="480" /></a></div>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-5160187946652628962020-09-27T16:40:00.000+03:002020-09-28T00:01:10.103+03:00Lato w czasach zarazy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYL0nTZnuk7yjGh4ghnrd01MChEq2qzU9rWQhYF21FhTog61zIx-uY1ck6QF4OvysRnVlUArjUV8y4MJGELIGuzum-gs2QvVTT2u6hdwElFjTjIA1-DiBUquPQnfayFdux-IdwKPl9bW0/s2048/IMG_20200921_121817%257E2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYL0nTZnuk7yjGh4ghnrd01MChEq2qzU9rWQhYF21FhTog61zIx-uY1ck6QF4OvysRnVlUArjUV8y4MJGELIGuzum-gs2QvVTT2u6hdwElFjTjIA1-DiBUquPQnfayFdux-IdwKPl9bW0/w480-h640/IMG_20200921_121817%257E2.jpg" width="480" /></a></div><p> </p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><b><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Lato
kończy się dla mnie kiedy…<o:p></o:p></span></b></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">...nie mogę już pływać w morzu, a na wyspie zebrano
winogrona. Wyjechali turyści, do miasta wrócili studenci, do tego można
spacerować w słońcu w samo południe. Wieczorami trzeba narzucić sweter, bo temperatura
spada już – o zgrozo! – poniżej 30 stopni. Na wyspie zaczyna się festiwal
filmów dokumentalnych, na który trzeba zabrać kurtkę (wiatr!). Znajomi
przestali zapowiadać, że wpadną na weekend w odwiedziny... <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><b><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Tegoroczne,
koronne lato, było inne niż poprzednie…<o:p></o:p></span></b></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">... że tak uderzę w podobne do wszystkich tony. Tyle, że
ja nie marzyłam o ucieczce z miasta na wieś ani nad morze. Nie kusił mnie wypad
w góry, nie nęciły natura i cisza. Mnie ciągnęło do... betonu, hałasu i chaosu.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Spakowałam się w siedem pudeł, z którymi przyjechałam do
Çanakkale dwa lata wcześniej w poszukiwaniu spokojniejszego, zdrowszego trybu życia.
W ciągu tego czasu spacerowałam i pływałam zamiast chodzić do kina i na
wernisaże. Jednak ponad trzy miesiące pandemicznej samotności dla mieszczucha,
który spędził dekadę w centrum piętnastomilionowego potwora, jakim jest
Stambuł, były prawie jak <i>Into the Wild</i>.
<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Po kilku tygodniach kojący tryb życia na stambulskiej
prowincji (jak zwykłam mówić o Çanakkale) zaczął działać mi na nerwy. Znajomi
wyjechali do rodzinnych miejscowości, niektórzy wrócili nawet do swoich krajów,
a ja w tym czasie... spacerowałam. Plaża, deptak, promenada. I od początku. Miałam
wrażenie, że robię to od lat, a nie miesięcy, że opalenizę mam ciemniejszą od
trwających na swych posterunkach wędkarzy, że moje nogi poniosłyby mnie chętnie
na drugą stronę cieśniny Dardanele, gdybym tylko dała im szansę... <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Wyjechałam więc na lato w mieście, czyli coś, od czego
każdy szanujący się mieszkaniec Stambułu ucieka...<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><b><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Jeden
plus tego dziwnego lata to…<o:p></o:p></span></b></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">...powrót do krainy betonu! Ileż to radości sprawiło mi
trzykrotne okrążenie budynku, w którym miałam rezydować całe wakacje (gdzie brak
miejsca do parkowania, a zatrzymanie się na dwie minuty w celu wyciągnięcia
bagażu wiąże się z linczem na miejscu). Jakie natchnienie dały odrapane mury,
które zaczęłam fotografować z jeszcze większą pasją niż wzburzone morskie fale
i malownicze zachody słońca. Nawet gwar położonej przy głównej ulicy kawiarni i
wdychanie spalin z mijających ją samochodów cieszył moje serce.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Równie mocno ucieszył mnie oczywiście widok przyjaciół...<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><b><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">A
minus to…<o:p></o:p></span></b></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">...wymuszone bezrobocie. Pandemia pokrzyżowała plany </span><span style="font-family: inherit; font-size: 12pt;">wszystkim, nie zaliczam się w tej kwestii do wyjątków. W połowie czerwca planowałam
wakacje w Polsce. Jeden z lipcowych weekendów chciałam spędzić na wyspie Bozcaada
na festiwalu jazzowym. Loty zostały odwołane, festiwal się nie odbył. To jednak
drobiazgi w porównaniu z tym, że od marca nie mam lekcji, a więc... pracy.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><b><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Lato
się kończy, a ja nie mogę doczekać się…<o:p></o:p></span></b></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">...kolejnego lata. Dla mnie życie toczy się od maja do
października, potem jest zimowa wegetacja, podczas której chętniej
spędzam czas w domu, oglądam filmy, ba – czasem nawet czytam! Właściwie
tylko zimą zdarza mi się przysiąść na dłużej, żeby coś napisać. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Kończy się wrzesień a wraz z nim trzeci miesiąc moich
stambulskich wakacji. Możliwe, że jesień w (tak) wielkim mieście w czasie
pandemii jest pomysłem średnio błyskotliwym i czas pomyśleć o kolejnej
ewakuacji. Może tym razem... nad Morze Czarne? Jest jeszcze trochę czasu na
rozmyślania, bo temperatura powietrza osiąga nadal prawie 30 stopni... <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><b><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">A
na koniec, powiem tylko, że…<o:p></o:p></span></b></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">...za miesiąc będą moje urodziny i to one tak naprawdę
wyznaczają dla mnie początek jesieni – mam to szczęście, że w Stambule zwykle
pada wtedy deszcz. Kilka tygodni przed to dla mnie zawsze czas mniej lub
bardziej świadomych rozmyślań i podsumowań, nowych pomysłów, a zwykle
przyspieszonej realizacji tych poprzednich, odkładanych na przysłowiowe potem.
Dziwny rok 2020 w tej akurat kwestii nie różni się niczym od poprzednich...<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">To co, trzymamy kciuki za lato 2021?</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Tekst powstał w ramach projektu <b><a href="https://klubpolek.pl/" target="_blank">Klubu Polki na Obczyźnie</a></b>. Grupa polskich blogerek z całego świata
postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat odchodzącego lata, bo tegoroczne
było inne niż wszystkie. Covid-19 pokrzyżował wiele planów, ale również
otworzył nas na nowe możliwości. Jeśli macie ochotę poczytać o wyjątkowym lecie
naszych klubowiczek, zapraszam do śledzenia naszego łańcuszka. Teksty
publikowane są na poszczególnych blogach w poniedziałki, środy i piątki. Więcej
wiadomości znajdziecie na naszym profilu na <b><a href="https://www.facebook.com/polkinaobczyznie" target="_blank">FB</a></b> i na <b><a href="https://www.instagram.com/polkinaobczyznie/?hl=en" target="_blank">Instagramie</a></b>.<o:p></o:p></span></p><p>
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;">Poprzedni tekst ukazał się <b><a href="https://dee4di.com/" target="_blank">na blogu Dee</a></b> z Anglii, a kolejny przeczytacie już w środę u mieszkającej we Francji <b><a href="https://chatkababyjogi.pl/" target="_blank">Agnieszki</a></b>. Po więcej wakacyjnych zdjęć z Turcji zaprasza</span><span lang="PL" style="font-size: 12pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL;"><span style="font-family: inherit;">m na swój <b><a href="https://www.instagram.com/agata_wielgolaska/" target="_blank">Instagram</a></b>.</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx4LHl9UeJNkygcxMlCP67e1Lg4bZUOn5Wt4lXvgQ2NraVA2zAK9sZKpe5dVTHyWJBqmqZKoMhulzbOIsFQc9GGubhO0qavPbENjCC3Ub79XPygfHK7VYjUBFEEje-Ot2vpdcmc5rRvgs/s2048/IMG_20200923_104940%257E2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx4LHl9UeJNkygcxMlCP67e1Lg4bZUOn5Wt4lXvgQ2NraVA2zAK9sZKpe5dVTHyWJBqmqZKoMhulzbOIsFQc9GGubhO0qavPbENjCC3Ub79XPygfHK7VYjUBFEEje-Ot2vpdcmc5rRvgs/w480-h640/IMG_20200923_104940%257E2.jpg" width="480" /></a></div><p></p>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-75839674503961052022020-01-04T22:23:00.003+03:002021-05-07T12:04:27.086+03:00Lizbona i Stambuł<span style="font-size: medium;"><br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi869gG_c_JCEwfkbnAYnW_OU-h2DFxNON2oKZ1MSQXS2fFVISTCnbz96TMD6ilSMpnyCSGvuWtE4MMWOl2H5i_JPQkS2CBvQ6_MRDhimdN1UUq7CXzKD58gy3FD78zFHSJzl1Ey7WlK7A/s1600/PC110113.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi869gG_c_JCEwfkbnAYnW_OU-h2DFxNON2oKZ1MSQXS2fFVISTCnbz96TMD6ilSMpnyCSGvuWtE4MMWOl2H5i_JPQkS2CBvQ6_MRDhimdN1UUq7CXzKD58gy3FD78zFHSJzl1Ey7WlK7A/s640/PC110113.JPG" width="640" /></span></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: medium;">Lizbona<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
Dobry wieczór, nadaje dziś dla
Was Lizbona, mniejsza siostra Stambułu. Mimo pozornych podobieństw wiele nas
różni. Zaraz lecę z turystami na <i style="mso-bidi-font-style: normal;">fado</i>,
ale zdążę jeszcze wrzucić ze dwa słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
Łączą nas podobne traumy: trzęsienia
ziemi i niedawna wielkość, do której został nam objawiający się melancholią
sentyment – jego <i style="mso-bidi-font-style: normal;">hüzün</i> i moje <i style="mso-bidi-font-style: normal;">saudade</i>. Nie przestajemy wracać do
słodko-gorzkiej przeszłości, zwłaszcza w długie, zimowe wieczory. Radzimy sobie
z nią <i style="mso-bidi-font-style: normal;">duble rakı</i> i <i style="mso-bidi-font-style: normal;">porto</i>, przy dźwiękach muzyki, które
docenią tylko nasze nostalgiczne dusze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Autentyczność</i>, do której ciągną masy – z jednej strony chcemy się
jej pozbyć, żeby nie zadeptały niknącej na naszych oczach magii dawnych epok, z
drugiej – schlebia nam ich uwaga, więc kokietujemy jeszcze bardziej. Bo kto zabroni
takim eks-imperiom?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
Jesteśmy położeni na siedmiu
wzgórzach – już to świadczy o tym, jak wyjątkowy scenariusz napisała dla nas
Opatrzność – los jest zresztą u nas bardzo istotny: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">kader</i> oraz <i style="mso-bidi-font-style: normal;">fatum</i> ciążą na
naszej przyszłości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
Żyjemy zawieszeni gdzieś pomiędzy
tym, co było, a tym, czego nie będzie – może stąd intensywność naszej
teraźniejszości. Doceniamy pozorną zwyczajność codziennych chwil, nie próbując aż
tak bardzo gonić za pędem współczesności ku coraz większej wydajności. Nie schlebiamy
gustom. Jeśli w znanej od pokoleń restauracji zamówisz <i style="mso-bidi-font-style: normal;">krewetki bez oczu</i> lub do <i style="mso-bidi-font-style: normal;">rakı</i>
dolejesz coli, nic tu po tobie, przypadkowy włóczęgo!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
Jesteśmy organizmem stadnym – to ludzie
i relacje są źródłem naszej siły i powodem wyjątkowości. Mamy zawsze czas na
powitania i długie rozmowy. Nie lubimy tylko pożegnań.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;"><span style="font-size: medium;">
A ty, kiedy znów wpadniesz do nas
na lampkę wina? <span style="mso-spacerun: yes;"> </span><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-tab-count: 9;"> </span></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-size: medium; mso-tab-count: 9;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-size: medium; mso-tab-count: 9;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJrqv8EM618tgFjf-niSnqg_l_Xw7itTtKJtZdJK6cERuPhPQKgzLoxcCqHl8lHtrucsTchDJVd5LgjKHqNLoY6Chqne-Le-RtE63c-F6cmPGSla-RbWuzWqVzHG3Wbypy2SJC_0T9Xzw/s1600/P1290149.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJrqv8EM618tgFjf-niSnqg_l_Xw7itTtKJtZdJK6cERuPhPQKgzLoxcCqHl8lHtrucsTchDJVd5LgjKHqNLoY6Chqne-Le-RtE63c-F6cmPGSla-RbWuzWqVzHG3Wbypy2SJC_0T9Xzw/s640/P1290149.JPG" width="640" /></span></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: medium;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-tab-count: 9;"> </span><span style="mso-tab-count: 9;"> </span></i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: medium;">Stambuł<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
Siostra zapomniała o tym, co nas
rzekomo dzieli, bo jest jeszcze bardziej roztrzepana ode mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
To zresztą błahostki. Posmak orientu
w wersji afrykańskiej lub bliskowschodniej: zamek Maurów tam, meczety mistrza
Sinana tu. Wezwania muezzina do modlitwy zamiast dźwięku dzwonów katedry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">
Jej rzekę mylicie w końcu z oceanem,
mój Bosfor – z morzem. Czy nie łatwiej o dowód na to, że jesteśmy spokrewnieni?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-size: medium;">Post powstał po dwutygodniowym pobycie w Lizbonie.</span></i></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-67477465919720828022019-09-20T01:01:00.000+03:002019-09-20T13:12:06.757+03:00Podsumowanie lata 2019<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyOb4hfivWmUt08Ur2XSciJTPE0r4eIVOhkw4MsX-qAGig63REq3gLcD7z54CzM1x5sZK3xPvo4sD7BMP_vVXekUWDKdy1uWRtmr5yL7FwUxzrgICQ9Bu4JiAIDK_Br4xY6x_oH5Ef1E0/s1600/P9020174.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyOb4hfivWmUt08Ur2XSciJTPE0r4eIVOhkw4MsX-qAGig63REq3gLcD7z54CzM1x5sZK3xPvo4sD7BMP_vVXekUWDKdy1uWRtmr5yL7FwUxzrgICQ9Bu4JiAIDK_Br4xY6x_oH5Ef1E0/s640/P9020174.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Zabawnie
pisze się podsumowanie lata siedząc w nadmorskiej kawiarni, gdy temperatura
wynosi nadal 30 stopni, a słońce nigdzie się jeszcze nie chowa – co najwyżej my
chowamy się przed nim w cieniu parasola. Nie oszukujmy się jednak – największe
upały mamy za sobą, a telefon straszy mnie, że w piątek zachmurzy się na cały</span> (!)<span style="font-family: inherit;"> dzień,
dołączę więc do koleżanek z klubu </span><a href="https://klubpolek.pl/" style="font-family: inherit;" target="_blank">Polki na Obczyźnie</a><span style="font-family: inherit;"> i pożegnam dla Was lato.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Bo
każdego roku się oszukuję: zaprzeczam, wmawiam sobie i innym, że mamy jeszcze
tyle czasu, że będzie jeszcze pięknie! – tak jak wczoraj, gdy wyciągnęłam
znajomą na dwugodzinny spacer. Dotarłyśmy do położonej nieco dalej od centrum
promenady i znów poczułam się jak w nieznanym, nadmorskim miasteczku – stan
idealny, bo uwielbiam nowe miejsca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizpgm2hpNeu2kr5JckhGavXxZOPWWRIzV9QpYw82rk3dhx3lnk6TADQtfC5SUI6eOpUwUWr81dEJpQly4OkMK-6OazlKnKLZw0isnrRSeBolMcDiHtg0_HnbEBhoI_Mhc96LxdcT4UJjE/s1600/P7210105.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizpgm2hpNeu2kr5JckhGavXxZOPWWRIzV9QpYw82rk3dhx3lnk6TADQtfC5SUI6eOpUwUWr81dEJpQly4OkMK-6OazlKnKLZw0isnrRSeBolMcDiHtg0_HnbEBhoI_Mhc96LxdcT4UJjE/s640/P7210105.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;">Miejsce lata<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Całe
wakacje spędziłam jednak w mojej – jeszcze nowej, bo zamieszkałej przeze mnie
dopiero od 15 miesięcy – nadmorskiej miejscowości. Przeprowadziłam się tu rok
temu w poszukiwaniu spokoju, kontaktu z naturą, codziennych spacerów i wszystko
to niewątpliwie znalazłam... latem. Zimą brakuje mi wielkomiejskiego chaosu,
jaki w zdwojonych dawkach oferuje Stambuł. Chaosu, który odwraca uwagę od
niesprzyjającej aury. Już niedługo będę miała okazję ponownie się o tej
tęsknocie przekonać, na razie jednak skupmy się na ostatnich podrygach lata i wyobraźmy
sobie plaże, promenady oraz... wyspy.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxx1ztq8vp8bpKDdbWazfHxMqCQxQmwxtuw8qYjmRlQMGkPylnlfBUqgdmN4bmYOqgoVRUZK0TArp1fY9cUy1hw1qgfBRP8ywuRgT2KdnAtvdFLhyU39kDMmCmSfkU_wbH27Zteku8ZqE/s1600/P8130117.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1190" data-original-width="1600" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxx1ztq8vp8bpKDdbWazfHxMqCQxQmwxtuw8qYjmRlQMGkPylnlfBUqgdmN4bmYOqgoVRUZK0TArp1fY9cUy1hw1qgfBRP8ywuRgT2KdnAtvdFLhyU39kDMmCmSfkU_wbH27Zteku8ZqE/s640/P8130117.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;">Napój lata<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Wino
z Bozcaada to pamiątka kupowana przez stambulskich turystów równie chętnie co
oliwne mydełka, przyprawy i lokalne przetwory. Ta niewielka wyspa to winogronowy raj – owoce są
przepyszne, robi się z nich równie smaczne – i tanie! – wino – butelkę można
kupić już za około 5 euro. O serwującą je za niewiele więcej winiarnię można (trzeba?)
zahaczyć w drodze powrotnej z plaży do centrum miasteczka. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1HyZbPa4gywU1DI_8BqdeC616YSat6KN-BNVLcX6yA0dI2mwahcEdDgL0ItvPwHRv9nEC1A33gOjmtYv0ydXy4JjUqO3ApnteRpr8bMZgKSN2vD9vPIc1eFzUeBWid6jmiWbCX6nyxwY/s1600/P7190106.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1HyZbPa4gywU1DI_8BqdeC616YSat6KN-BNVLcX6yA0dI2mwahcEdDgL0ItvPwHRv9nEC1A33gOjmtYv0ydXy4JjUqO3ApnteRpr8bMZgKSN2vD9vPIc1eFzUeBWid6jmiWbCX6nyxwY/s640/P7190106.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;">Danie lata<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Z
wakacjami kulinarnie kojarzą mi się ryby – macie teraz przed oczami wspomnienie
smażonej flądry znad Bałtyku, prawda? <span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">Ç</span>anakkale to miasto sardynek, których
sezon przypada właśnie na letnie miesiące, między czerwcem a wrześniem. Staram
się jeść ryby świeże i lokalne, z grilla lub piekarnika,
skrapiane cytryną i podawane z bukietem zieleniny – szybko, smacznie i</span> – oby – <span style="font-family: inherit;">zdrowo. Mam wielką słabość do owoców morza, niestety, także do pochłaniających
metale ciężkie małży, które połykam ze smakiem naprawdę od święta. W tureckiej
wersji </span><i style="font-family: inherit;">midye</i><span style="font-family: inherit;"> wypełnia się
przyprawionym ryżem, a rekordziści pochłaniają ich nawet kilkadziesiąt.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglLEW6d0dnrQdOqnN1WmqR5IMxwwZ5TZ_uxKLIJ_KGiug-qT_zJ2wz9d-Wc6K7y7bUlAXuAPcKH6Z82AEgho3SsvynIjc0HUnKVW9YAunLOUq7wguFyA_YMyVjdnHzwcabMC_6Uj-nZUc/s1600/P4300123.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglLEW6d0dnrQdOqnN1WmqR5IMxwwZ5TZ_uxKLIJ_KGiug-qT_zJ2wz9d-Wc6K7y7bUlAXuAPcKH6Z82AEgho3SsvynIjc0HUnKVW9YAunLOUq7wguFyA_YMyVjdnHzwcabMC_6Uj-nZUc/s640/P4300123.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;">Hajlajt(y) lata<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Polsko-tureckie
wesele wyrwało mnie z leniwej wakacyjnej strefy komfortu. Dzięki temu, że stambulscy
znajomi zdecydowali się na imprezę na zachodnim wybrzeżu, odwiedziłam dwie
nadmorskie miejscowości, od dawna na mojej liście <i style="mso-bidi-font-style: normal;">must see</i>. Wydawałoby się, że większość egejskich destynacji, nawet
tych najpiękniejszych, jest do siebie bliźniaczo podobna i niczym nie potrafią
zaskoczyć starych tureckich wyjadaczy, ale... one są po prostu takie ładneee! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Pobyt
w Eski </span>Foça<span style="font-family: inherit;"> </span><span style="font-family: inherit;">przedłużył się z planowanych dwóch do trzech nocy – częściowo za
sprawą uroku tej małej, wakacyjnej miejscowości, częściowo w rezultacie post-weselnej
regeneracji (ekhm...). Dobrze było spotkać dawno nie widziane stambulskie
grono w zrelaksowanych, nadmorskich okolicznościach przyrody. Dlatego w drodze
powrotnej postanowiłam urozmaicić sobie jeszcze koniec lata kolejnym wakacyjnym rajem
– wyspą Cunda. A co!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Innego rodzaju "rodzynkiem lata", bardzo dla mnie ważnym, była publikacja mojego pierwszego zbioru opowiadań przez <a href="http://www.mamiko.pl/" target="_blank">Wydawnictwo Mamiko</a>. Większość tekstów napisałam cztery lata temu, ale dopiero teraz poczułam, że jestem gotowa je pokazać. No to pokazałam:) </span>– <span style="font-family: inherit;">zainteresowanych zapraszam na </span><b style="font-family: inherit;"><a href="https://www.agatawielgolaska.pl/" target="_blank">MOJĄ STRONĘ</a></b><span style="font-family: inherit;">.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkWIolslQk2EE1YrbTt2lNVl1lrZ6D4M0Q54-sMSNLHSffHj5963pOwUAgVyr6XQav46FY72w5oy8EXydNtt-y5bg9mlaD7ggdMD2LLQMWPRtBgbG8zjGgIFnDFpZxvolVjqRRAOUSbqg/s1600/P8140145.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkWIolslQk2EE1YrbTt2lNVl1lrZ6D4M0Q54-sMSNLHSffHj5963pOwUAgVyr6XQav46FY72w5oy8EXydNtt-y5bg9mlaD7ggdMD2LLQMWPRtBgbG8zjGgIFnDFpZxvolVjqRRAOUSbqg/s640/P8140145.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;">Lołlajt lata<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Aż
trudno w to uwierzyć, ale... woda! Wydawała mi się dużo zimniejsza niż rok
temu, co potwierdziła odwiedzająca mnie przyjaciółka, choć... może już nam się w
głowach od tego plażowego dobrobytu poprzewracało? Kiedyś pływałyśmy przecież w
Bałtyku! Gdzie ta dawna siła woli, hart ducha? W tym roku dużo mniej niż w ubiegłym
spędziłam więc w wodzie – jeśli już do niej wchodziłam, to na szybki "sprint", by
potem dygotać zębami na rozgrzanym – na szczęście – piasku. Takie to plażowe
dramaty-dylematy musiałam przeżywać tego lata, skandal!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDYTddfoix3Ud5ZA_L6mr2zBClvy1GJWxqTa9UKvYATt4wxcPGVEeDkaf5xE4O2wGMQlL2L9-NyyMRPZ6wK2H0x2xVdDpJNpItK-2R4Jt0-6KUIUc9ws3ZZbgr0s_ti1a__ZnAWCcy2wg/s1600/P5220181.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDYTddfoix3Ud5ZA_L6mr2zBClvy1GJWxqTa9UKvYATt4wxcPGVEeDkaf5xE4O2wGMQlL2L9-NyyMRPZ6wK2H0x2xVdDpJNpItK-2R4Jt0-6KUIUc9ws3ZZbgr0s_ti1a__ZnAWCcy2wg/s640/P5220181.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;">Zdjęcie lata<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Mam
ich setki, jeśli nie </span>tysiące<span style="font-family: inherit;">. Decydując się na jedno wybieram pożegnanie lata,
czyli sentymentalny zachód słońca na wyspie, którym witałam wakacje na początku
maja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Za
rok chciałabym spędzić lato... w Polsce! Na wydarzeniach literackich, od
czerwcowego <a href="https://bigbookfestival.pl/" target="_blank">Big Book Festival</a> po październikowy Kraków z jego festiwalem <a href="http://conradfestival.pl/" target="_blank">Conrad</a>.
Takie inspirujące lato marzy mi się od dawna, dlatego w przyszłym roku sprzedam
turkus morza i cień palm za kilka miesięcy literackiej uczty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;">Są może chętni na
taką wymianę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: inherit;"><b>Wczoraj
o swoich wakacyjnych wspomnieniach pisała Martyna z <a href="http://zyciewrytmieslow.pl/" target="_blank">Życie w rytmie slow</a> a jutro Polki na Obczyźnie zapraszają na bloga Wioli – <a href="http://wiosway.wordpress.com/" target="_blank">Wiosway</a>. Miłego, jeszcze letniego, czytania!</b></span></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-85260281243870513242019-07-14T13:45:00.002+03:002019-07-14T13:45:27.848+03:00Historie zmyślone i półprawdziwe<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjQvKVzovkFkDmBG3f3eKY_xjGHTTrOhZ-VGPVhvAQoBLJeO4D-6sUnUIvk0CTVWPu6eIGpHsE8j4NRP_OhLM3IAGWT1DBKoy7g1IYmyKZhX9q26kPRm1004kQzcfKpvYw_C3Z-cliifU/s1600/P7090112.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1187" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjQvKVzovkFkDmBG3f3eKY_xjGHTTrOhZ-VGPVhvAQoBLJeO4D-6sUnUIvk0CTVWPu6eIGpHsE8j4NRP_OhLM3IAGWT1DBKoy7g1IYmyKZhX9q26kPRm1004kQzcfKpvYw_C3Z-cliifU/s640/P7090112.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; font-family: inherit;">Zanim przeprowadziłam się do wioski rybackiej (proszę
pamiętać, że porównuję moją nową miejscowość ze Stambułem) poszłam do kina na </span><i style="color: #404040; font-family: inherit;">Dziką Gruszę</i><span style="color: #404040; font-family: inherit;"> Nuri Bilge Ceylana.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Jego filmy działają na mnie jak hipnoza – trzy godziny
mijają niczym kwadrans. Nie przeszkadzają mi długie ujęcia-obrazy, niekończące
się rozmowy. Przeciwnie – wszystko to, co z pozoru mało spektakularne,
przyciąga jak magnes: przenoszę się do wykreowanego świata i przechodzę przemianę w
widza-marionetkę. Reżyser mnie kupił, może teraz sterować mną dowolnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Tym razem hipnoza ustąpiła początkowo miejsca zaskoczeniu
– prawie podskoczyłam na siedzeniu, bo oto główny bohater filmu okazuje się być
aspirującym pisarzem z Çanakkale. Serio?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Nie oglądam kinowych zapowiedzi i zwykle skutecznie udaje
mi się unikać spoilerów, dlatego zdziwienie i rozbawienie były autentyczne.
Piękna symbolika na tydzień przed przeprowadzką, przypadek godny najlepszej
fikcji!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Wyszłam ze świata filmu w objęcia realnego i pomyślałam,
że lubię te swoje zbiegi okoliczności. Jest ich tyle, że powinny już dawno
przeistoczyć się w coś bardziej namacalnego (najlepiej drukiem!).<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Na przykład historia z wczoraj. Spacerując nadmorską
promenadą zagadałam trzech turystów, którzy bezskutecznie próbowali porozumieć
się z trójką młodych dziewczyn. Po krótkiej wymianie zdań okazali się misjonarzami
i zaczęli modlić się za moje zdrowie – nad cieśniną Dardanele, o zachodzie
słońca. Ładnie? No to dalej.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Lista historii stambulskich nie miałaby końca: kolacje w
restauracji loży masońskiej, wakacje 2013 w oparach gazu i pod ostrzałem
armatek wodnych, zamachy terrorystyczne, zamach stanu, lekcje angielskiego ze
znanym tureckim psychiatrą...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Albo sąsiad-rasista z Londynu: Jamajczyk, alkoholik,
palący codziennie trawę (bynajmniej nie działała na niego relaksująco!)
schizofrenik, który... ale o tym kiedy indziej.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Mam nadzieję, że pierwszy zbiór opowiadań (za półtora
miesiąca w druku!) zmotywuje mnie do regularnej spowiedzi na papierze i
skutecznej transformacji realnego w fikcję. W końcu fajnie byłoby kiedyś,
najlepiej wkrótce, na pytanie: co robisz? Odpowiedzieć: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">a nic, tak sobie siedzę i piszę</i>.<o:p></o:p></span></span></div>
<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcbZv6qZX-RWG115bJ05uK5ABZuc_8XE4cQmi41ev7zbvYAz3WJ1bzLH_ZJnsLcevKnl8lGufz9eHEEOMnpT6LrXwDLvW21ZcWUzpifP9JBIXG_8ya8wCHmSLLNzeF-Wk7MJ9yLhlF6HU/s1600/P5220181.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcbZv6qZX-RWG115bJ05uK5ABZuc_8XE4cQmi41ev7zbvYAz3WJ1bzLH_ZJnsLcevKnl8lGufz9eHEEOMnpT6LrXwDLvW21ZcWUzpifP9JBIXG_8ya8wCHmSLLNzeF-Wk7MJ9yLhlF6HU/s640/P5220181.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgQVgaZrUwYlQPBVpOVROf90RFtElKL3vio7lzUZWUSww_qkxaz7FEoia7pezTqkleRwrrwq3yugPDYGD4hYcA95M7wr-34ER2w2gRjeLYV9lhTOUKx0UR0jDwTmWTFgUD1n5yQZzd4b4/s1600/P7050107.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgQVgaZrUwYlQPBVpOVROf90RFtElKL3vio7lzUZWUSww_qkxaz7FEoia7pezTqkleRwrrwq3yugPDYGD4hYcA95M7wr-34ER2w2gRjeLYV9lhTOUKx0UR0jDwTmWTFgUD1n5yQZzd4b4/s640/P7050107.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-3971277996160995522019-05-27T14:30:00.000+03:002019-05-27T14:31:46.533+03:00Wyspa dramatyczna<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtUfjeTWw78MnY210oL9Med6IT7sTzHkartxqoFI37SayMDdcU0FxNV89po-tutzukBiew2kbHHCmabOPuu-MESgpYwbbqptK2qK5AC8VJAaG1XdD2WyB77bL2wIt41HV81nkEANt1iVk/s1600/P5220143.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1181" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtUfjeTWw78MnY210oL9Med6IT7sTzHkartxqoFI37SayMDdcU0FxNV89po-tutzukBiew2kbHHCmabOPuu-MESgpYwbbqptK2qK5AC8VJAaG1XdD2WyB77bL2wIt41HV81nkEANt1iVk/s640/P5220143.JPG" width="472" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;">Jestem blogerką z szablonem wersja
prosta super light, bo nie lubię jak mi co lata przed oczami albo mieni się nie
wiadomo dlaczego. Ma być tekst i fotografia, najlepiej artystyczna. Dinozaur
blogosfery, prawdziwy biały kruk. Oklaski. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;">Instagrama używam od lat niecałych trzech – czego
spodziewać się po kimś, kto założył fejsbukowy fanpejdż bloga po prawie
dekadzie pisarskich na nim uzewnętrznień. Mniej więcej w momencie, w którym okazało
się, że fejsbuk jest pass</span><span style="mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">é</span><span style="mso-ansi-language: PL;">.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;">W zaistniałej sytuacji nie wypada mi po raz
kolejny prezentować wyspy w kolorach tęczy o smaku lodów owocowych. Nie
będzie więc towarzyszących przy kotlecie kotków ani rzucających się na mnie na
plaży piesków (dających znak, że należy udać się na ratunek delektującym się
kąpielą właścicielom). Po pierwsze dlatego, że nie ogarniam takiego nagrywania
w akcji (zanim wyciągnę z torebki telefon...). Poza tym wydaje mi się, że
tysięczne zdjęcie czworonoga nikogo nie zainteresuje (wbrew temu, o czym
świadczą kocie video-statystyki). Co zrobić, wychowałam się w czasach nieinternetowych.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;">Prezentuję w związku z powyższym dramatyczne
ujęcia wyspy (wzbogacone foto filtrem o nazwie</span> –<span style="mso-ansi-language: PL;">jakżeby inaczej</span> – <i>dramatic</i>), gdy ubiegłego tygodnia na kilka
godzin zasnuły ją chmury (kot tym razem bez premedytacji).</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ77cx2WRsYP3anmSuYjL24mD0EfPpW8NCn6j4B3V_nvSvsJ1iT23ZaimNcSUxFHc0V-CUBVctNafrWcsGeREqY_gzI4WKdkhBzXLPnmXvgzTssHfrLhjEYNUFbPcj5LX29h9lbSYPJEM/s1600/P5220138.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ77cx2WRsYP3anmSuYjL24mD0EfPpW8NCn6j4B3V_nvSvsJ1iT23ZaimNcSUxFHc0V-CUBVctNafrWcsGeREqY_gzI4WKdkhBzXLPnmXvgzTssHfrLhjEYNUFbPcj5LX29h9lbSYPJEM/s640/P5220138.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="text-align: center;"> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ2xyuAmaLDchI4yelGfqFRUEnDyotYqR5Boeipfkt0TBUeQoVPy0Q_SX7-Afg6LLAvJCXxKRl2lUt1yZPbWifbfVR_U728UU7WI-F-VfXYWweQjs9mKWIvW77dbmUB7E38-GU0xnRTX8/s1600/P5220150.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ2xyuAmaLDchI4yelGfqFRUEnDyotYqR5Boeipfkt0TBUeQoVPy0Q_SX7-Afg6LLAvJCXxKRl2lUt1yZPbWifbfVR_U728UU7WI-F-VfXYWweQjs9mKWIvW77dbmUB7E38-GU0xnRTX8/s640/P5220150.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTfgHz4gc48iwSCzVE5qOUghyphenhyphenU8Wcue7pv04E3LP_TukN0kIObTFcnaHuS-v1SeXcc5wSaFnuVk2vO1fMYEad_dIivZWkZDKY3gQADLra4tq13aF_9ULMiZOhNe2DnWXxl9Z5_LjPp1ZA/s1600/P5220155.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTfgHz4gc48iwSCzVE5qOUghyphenhyphenU8Wcue7pv04E3LP_TukN0kIObTFcnaHuS-v1SeXcc5wSaFnuVk2vO1fMYEad_dIivZWkZDKY3gQADLra4tq13aF_9ULMiZOhNe2DnWXxl9Z5_LjPp1ZA/s640/P5220155.JPG" width="640" /></a></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-19230484310474232822019-05-15T08:47:00.000+03:002019-12-02T23:20:36.103+03:00Wyspa na wyłączność<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7fZ7ANyw4lbS3ERqHNbrwGqqFBUGHNEMKJiFUiKOo8BP1hmAyYYlC6n4ACeGKDT0K3rI1aNHjGfaIRWzm_nbSRXneZKIv_yd1x9EwGhBQmi1gI0rocFHqMf9ILzm17VB9Wpxrf_30CfQ/s1600/P4300104.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1179" data-original-width="1600" height="470" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7fZ7ANyw4lbS3ERqHNbrwGqqFBUGHNEMKJiFUiKOo8BP1hmAyYYlC6n4ACeGKDT0K3rI1aNHjGfaIRWzm_nbSRXneZKIv_yd1x9EwGhBQmi1gI0rocFHqMf9ILzm17VB9Wpxrf_30CfQ/s640/P4300104.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Gorąco. Drugi dzień na wyspie. Na niebie ani jednej
chmurki, a na plaży… ani jednego Turka. Jest pierwszy maja, więc niepracująca
środa aż prosi się o celebrację lenistwa nad krystalicznie czystą wodą. Lodos
urywa głowy po drugiej stronie wyspy, to zatem nie przez silne podmuchy wiatru.
W czym problem? Gdzie podziali się współpasażerowie z promu? Pozamykali w
hotelach? Piją już wino? Odpłynęli prywatnym jachtem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Instagramowo. Zagadka rozwikłana!
Wyspowe kawiarnie stanowią atrakcyjne tło dla sesji zdjęciowych, których
zabrakło dziś na plażach. Do quasi oficjalnego otwarcia sezonu pozostał
miesiąc, wiatr – choć ciepły – robi podejrzane wrażenie, a może w roku szkolnym
cieszyć się wolnością po prostu nie wypada? Z jakiegoś powodu gorący piasek i turkusowe
fale nie zasłużyły dziś na uwagę szerszej publiczności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Wieczór. Najpopularniejsza w
sezonie imprezownia gości dwie odważne plażowiczki: autorkę bloga i jej osobę
towarzyszącą, gwiazdę socjometryczną miasta Stambuł. Kawiarniany tłum musiał
zmęczyć się wielogodzinnym naginaniem karków do selfie, bo nie dotrzymał im
kroku. A może ukrywa się w imponującym zamku, który jak zwykle nie zawiódł oczekiwań i odbija się spektakularnie w tafli wody?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Letnie weekendy zmienią
całkowicie atmosferę wyspy, dlatego dobrze nacieszyć się luksusem chwilowego spokoju
i ekskluzywności – niczym pan na włościach...<o:p></o:p></span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLlthSBK6zIB5UQoKW6OK_Y_j60Bg3Ikk8xlYXIvf4xuWZchTF68K8Dx6FPfh66kwZZwfrJqEHSZeMcJG6UcrsknYYMQk6Rxe5O7w9wAIOSmMvBIWXxXEsSSen0mUM6jmnySw09C7HNSo/s1600/P4300125.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1179" data-original-width="1600" height="470" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLlthSBK6zIB5UQoKW6OK_Y_j60Bg3Ikk8xlYXIvf4xuWZchTF68K8Dx6FPfh66kwZZwfrJqEHSZeMcJG6UcrsknYYMQk6Rxe5O7w9wAIOSmMvBIWXxXEsSSen0mUM6jmnySw09C7HNSo/s640/P4300125.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI8QrM-t9l5bIEpii1vYDDqV77_G1nAQKqPWbrnNnWgZCA223aKcsHRGr3Xw9GjpPV2VlPVjvKwQSExvTOeVmsJc0idpWPJH4HcV7Gb4KZ8LyvxPgr2vR3pCh2fHGUlSIroQuZq5v_bms/s1600/P4300127.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI8QrM-t9l5bIEpii1vYDDqV77_G1nAQKqPWbrnNnWgZCA223aKcsHRGr3Xw9GjpPV2VlPVjvKwQSExvTOeVmsJc0idpWPJH4HcV7Gb4KZ8LyvxPgr2vR3pCh2fHGUlSIroQuZq5v_bms/s640/P4300127.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIkACDf20CEgG-sddIxy6blRyBgGmlhUXCic6_3VJ6In7ndL_k3LS87A_BL7ohnCgTvb1eOPZ-s5hcOXJdVKyB8Y5oQ_nW3m8ggmi4F7eqIrsiAuW2l6HUbHm1Ow0gLkS060x203yrdH8/s1600/P5010139.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIkACDf20CEgG-sddIxy6blRyBgGmlhUXCic6_3VJ6In7ndL_k3LS87A_BL7ohnCgTvb1eOPZ-s5hcOXJdVKyB8Y5oQ_nW3m8ggmi4F7eqIrsiAuW2l6HUbHm1Ow0gLkS060x203yrdH8/s640/P5010139.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-6481648252416438592019-04-10T22:56:00.002+03:002019-12-02T23:16:54.162+03:00Palmy z betonu<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfc5v0JRJJ9gxsZzDjuRLvD929eqPXmhyphenhyphen1DIsd6hhnmk6ER7X0XLdXR0_kVo7fvJBZpccRL6W6Ps-m3lyNEtepNiiC7BKuSyhuuWutFQmI2J4jIgakbEc9sAYG6071Yj2NF3KsTb_4q20/s1600/P2070162.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfc5v0JRJJ9gxsZzDjuRLvD929eqPXmhyphenhyphen1DIsd6hhnmk6ER7X0XLdXR0_kVo7fvJBZpccRL6W6Ps-m3lyNEtepNiiC7BKuSyhuuWutFQmI2J4jIgakbEc9sAYG6071Yj2NF3KsTb_4q20/s640/P2070162.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Na złość<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Izmir – miasto
słońca i palm. Nie ma to jak odwiedzić je podczas dwudniowego załamania pogody
– na prawie wyludnionych ulicach słychać sporadyczne westchnienia <i style="mso-bidi-font-style: normal;">wróciła zima</i>… – ledwie słyszalne przez
zacinający deszcz i hulający wiatr. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">City break
</i>z koszmaru? Temperatura spadła co prawda z 21 do 12 stopi, ale nie
dramatyzujmy: do meteorologicznego Armagedonu sporo jeszcze brakuje. Miasto
nabrało za to ciekawych kolorów – wiatr przepędza chmury: czasem słońce, czasem
deszcz, czasem wszystko naraz… z tęczą w tle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<o:p><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Na szczęście<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Jeszcze w drodze
do Izmiru znalazłam banknot o nominale 5 lira, a był to dopiero radosnych
przygód początek. Za promową przeprawę z Alsancak do Karşıyaka nie zapłaciłam wcale
– zepsuł się automat, ochrona przepuściła mnie szarmancko przez bramkę
doradzając brak zakupu biletu także w drodze powrotnej – zapłaciłabym wtedy
trzykrotność podróży, poza tym nie jest mi potrzebna karta miejska. Wystarczy,
że poproszę posiadacza biletu o przepuszczenie mnie w zamian za trzy liry –
koszt jednej wodnej przeprawy. Zanim zastosowałam się do złotych rad pracowników
przystani, nacieszyłam się spacerem po drugiej stronie zatoki – a była to
radość do ostatniej suchej nitki. Gorący napój miał stanowić nagrodę za odważną
wyprawę, a kawiarniana temperatura posłużyć za darmową suszarnię. Nie liczyłam
na kolejny prezent od losu w postaci kawy – moja polska karta płatnicza została
odrzucona, a obsługa odrzuciła… moją szczerą propozycję wycieczki do
najbliższego bankomatu. Nie oponowałam zbyt natarczywie – zaczęłam za to wyżymać
sprawnie płaszcz, podczas gdy rękawiczki suszyły się grzecznie na kaloryferze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Wyglądałam już
mniej jak bezdomny, gdy współpasażer kolejnego promu nie przyjął zapłaty za
użyczenie karty miejskiej. Tak, to był mój szczęśliwy dzień. Nie zagrałam
jednak w tureckiego lotka, a przyspieszyłam kroku, oczekując od losu następnych
niespodzianek. Dopłynęłam do Konak, gdzie mimo pięknego słońca przywitało mnie
arktyczne powietrze. Poratowałam swoje uszy spontanicznym zakupem taniej czapki
w sklepie lokalnej sieci odzieżowej, otrzymując – a jakże! – „prezent” w
postaci 20 lir (przy kolejnych zakupach wartych 50 – bo bez przesady…).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Właściciel
rybnej restauracji na Kemeraltı Çarşısı zapomniał wliczyć do rachunku ceny za
napój. Przyznałam się – a jakże! – słuchając rewelacji na temat tego, że do
Polski nie potrzeba już wiz i że w związku z tym on z całą rodziną być może
wybierze się do nas już latem… Nie śmiałam wyprowadzać go z błędu. Ryba była
bez ości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<o:p><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Na zdrowie<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Pierwszego, wiosennego
jeszcze wieczoru, miasto żyło imprezą. Prawdopodobnie taką do rana, czego nie
sprawdziłam, kładąc się spać wcześniej niż wszyscy jego mieszkańcy, może nawet
ci najbardziej leciwi. Wąskie, klimatyczne uliczki Alsancak przypominają
atmosferą moje ulubione stambulskie, a ceny są jednak (jeszcze!) nieco bardziej
życzliwe. Gdy o papierosa / drobne / zakup chusteczek poprosiła mnie kolejna
mijana osoba, sentymentalna łezka zakręciła się w oku na wspomnienie Beyoğlu i
okolic placu Taksim oraz tamtejszych lokalnych sprzedawców / wyłudzaczy. Tego
się nie zapomina.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Na… rozmiar?<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Miasto
prezentuje się z pewnością inaczej wiosną, gdy kwitną kwiaty, zieleni się wokół
i świeci błogie, wakacyjne słońce, a morska bryza lekko orzeźwia, nie urywając
przy tym głowy… Zimowa aura i burzowe chmury nadały monumentalnemu centrum porażającej
wielkości – olbrzymie palmy, pomniki, wieżowce… Poczułam się mrówką w betonowej
dżungli, innej niż pokrętna, chaotyczna dżungla stambulska. Takiej poukładanej,
monumentalnej, prostopadłej, z budującymi się na obrzeżach miasta mega
osiedlami. Urokliwa <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Saat Kulesi</i> (osmańska
wieża będąca symbolem miasta) ginie w natłoku tego miejskiego przepychu… </span><o:p></o:p></span></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4hxQ1qTSgniPaaemkYSLgEIe9F53J0zE0Y0FcZEK7oDxV0DnjqfzSq2eA1ul_ni_hnampogzwoxrGF_KHlOjpurjjpuotTF6PPoMxJapQJeixat9v61i-1jrB4adMVuNFPVubELobKg4/s1600/P2070117.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1160" data-original-width="1600" height="462" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4hxQ1qTSgniPaaemkYSLgEIe9F53J0zE0Y0FcZEK7oDxV0DnjqfzSq2eA1ul_ni_hnampogzwoxrGF_KHlOjpurjjpuotTF6PPoMxJapQJeixat9v61i-1jrB4adMVuNFPVubELobKg4/s640/P2070117.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyMrQn6BwCkMiYPkZnteu0RlI-hxJ_U2JZL0lbtqhHl7ZKabl_Th2T0k07rjfl-ebDMuuP_t8eN9yjj5BfXduusXMpWrX-GUFaFq0Q_dCWAXw58JakStOQaSziHZWVM1UelIOkok6lOrg/s1600/P2070137.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1183" data-original-width="1600" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyMrQn6BwCkMiYPkZnteu0RlI-hxJ_U2JZL0lbtqhHl7ZKabl_Th2T0k07rjfl-ebDMuuP_t8eN9yjj5BfXduusXMpWrX-GUFaFq0Q_dCWAXw58JakStOQaSziHZWVM1UelIOkok6lOrg/s640/P2070137.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIUxwBgC266uXftuY8djC2hyIGkeD1NrMHFcxbVay30vKJRXDERQCYOtDtxuQjNtsnRzokiToTdRcAaLcMcctPi8vq-Dtnny6Ps6GVViq2Do8I7vDvF0k3B_E2rTaghMy3aVw1eL727Dc/s1600/P2070118.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIUxwBgC266uXftuY8djC2hyIGkeD1NrMHFcxbVay30vKJRXDERQCYOtDtxuQjNtsnRzokiToTdRcAaLcMcctPi8vq-Dtnny6Ps6GVViq2Do8I7vDvF0k3B_E2rTaghMy3aVw1eL727Dc/s640/P2070118.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXF_bopozZPVEFUVGhHsPAiMf-nBijt49Tx6hUZs1hQznJZpk4-4Yh9YIJtGlkqkffAqTASIJ4YWyWBKGMCX7vx0ELS0cCpw2JM1Al82V7dnpteocFZCRv-x261YE7tUN1doaOJXueQBU/s1600/P2080171.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXF_bopozZPVEFUVGhHsPAiMf-nBijt49Tx6hUZs1hQznJZpk4-4Yh9YIJtGlkqkffAqTASIJ4YWyWBKGMCX7vx0ELS0cCpw2JM1Al82V7dnpteocFZCRv-x261YE7tUN1doaOJXueQBU/s640/P2080171.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghy02AxJPJmRs1ILseeCoLgqGsl2lbz-35UjVo1IpT5IXPAr6AbiHGgnU_McsP4PBvCzDRmBP5Uvn2Yt2DBaaBCgXox8g2j1sE9pTK_Arg8goo9Hnz91qs27cn5gd57Gs21dNHRz85AdA/s1600/P2070128.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghy02AxJPJmRs1ILseeCoLgqGsl2lbz-35UjVo1IpT5IXPAr6AbiHGgnU_McsP4PBvCzDRmBP5Uvn2Yt2DBaaBCgXox8g2j1sE9pTK_Arg8goo9Hnz91qs27cn5gd57Gs21dNHRz85AdA/s640/P2070128.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQsSoNZJMtwM7I9ObEZnceCpBBOZBze1n3r0JzTjvokqGIeMv4mFv3g6DHlzy0AGkvVOSIAe8uFDmd5wnywyUAvtZ-9lSZxCljBI8hOzLDj_7cBuPVShyvTI19EV2XwYK9vKbqks-Eero/s1600/P2070129.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQsSoNZJMtwM7I9ObEZnceCpBBOZBze1n3r0JzTjvokqGIeMv4mFv3g6DHlzy0AGkvVOSIAe8uFDmd5wnywyUAvtZ-9lSZxCljBI8hOzLDj_7cBuPVShyvTI19EV2XwYK9vKbqks-Eero/s640/P2070129.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOq6vfh5d34RK4CSpwNOJ-ukk7bOpFAa1WrGhVvH7Q7sZwWENuuMCFNTsUm5xechFY1olqpnbd9QLzo6dnOYrAEMC47tAMYf1SgfUCxhTXqAGftbattiRuC-_VSgqv4q9dj2bbTWZiVtE/s1600/P2070134.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOq6vfh5d34RK4CSpwNOJ-ukk7bOpFAa1WrGhVvH7Q7sZwWENuuMCFNTsUm5xechFY1olqpnbd9QLzo6dnOYrAEMC47tAMYf1SgfUCxhTXqAGftbattiRuC-_VSgqv4q9dj2bbTWZiVtE/s640/P2070134.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="text-align: center;"> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeDG-NbHo4OgBTUfb7hRLA7v2_DEPTZ_UOLZ3vTBi_PJWqRRavED_-hE7mCTDsk3JAAtp53U5bslqbC8PK8UTMUgIkpPh5P6bvmgDXVVUPqXC6aQUR7elnzSOQOsS6EznOuwGmUcz_AA8/s1600/P2070124.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeDG-NbHo4OgBTUfb7hRLA7v2_DEPTZ_UOLZ3vTBi_PJWqRRavED_-hE7mCTDsk3JAAtp53U5bslqbC8PK8UTMUgIkpPh5P6bvmgDXVVUPqXC6aQUR7elnzSOQOsS6EznOuwGmUcz_AA8/s640/P2070124.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLtg1p1fsdKKtU4v58ZUeqmFw09-IwbW3fjAzcypYNHTo-mCR-insXXQyPo6rWQcVExqTFTazPsN_c0gcb3QkDuBfFmjOo0FB_4KrL_iDaSsDGvXVd-sBwuuhn8vtzdERurShpWP4LKfQ/s1600/P2070144.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLtg1p1fsdKKtU4v58ZUeqmFw09-IwbW3fjAzcypYNHTo-mCR-insXXQyPo6rWQcVExqTFTazPsN_c0gcb3QkDuBfFmjOo0FB_4KrL_iDaSsDGvXVd-sBwuuhn8vtzdERurShpWP4LKfQ/s640/P2070144.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6tNkwjZPzhr4ZfA2InNVQsjd1gq7z3jJ6yHrICL6TV9ZDlf1ot6NM-fcgJy3ftAZYh81xAFeqRXsuU3SAUCJYsyecNLwrNBhrZe_rv2U5sxAXpFRDc2OeUiwn5xJxdPlReu2HTW9A38s/s1600/P2070150.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6tNkwjZPzhr4ZfA2InNVQsjd1gq7z3jJ6yHrICL6TV9ZDlf1ot6NM-fcgJy3ftAZYh81xAFeqRXsuU3SAUCJYsyecNLwrNBhrZe_rv2U5sxAXpFRDc2OeUiwn5xJxdPlReu2HTW9A38s/s640/P2070150.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbewDhCPwUkNe5PxcvEMUlJPY5rAnRR5GsmtuDUt9Gw8VBU9tZsaBcOMsJIGjF85CPIA2sRkyFEGfWpSUdSHqqoWFs7mzkAyjZodqqIugAa84WGwhkCUorzoto1LFCJ0yl1GSL525YWCY/s1600/P2070155.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbewDhCPwUkNe5PxcvEMUlJPY5rAnRR5GsmtuDUt9Gw8VBU9tZsaBcOMsJIGjF85CPIA2sRkyFEGfWpSUdSHqqoWFs7mzkAyjZodqqIugAa84WGwhkCUorzoto1LFCJ0yl1GSL525YWCY/s640/P2070155.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7iivUbyJAB5df211GQdj3Jb9hDeDWmAMs6tyjMS3up2psaY_OEm56wgmCwNXIaSFXaAlH-4lUHs_SWVKLoxr1yRPvRw9padWKzy5PjjEmHbp4_lOzL0nKbRg6mJOY7SsOeLT_9DOwkc4/s1600/P2070157.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7iivUbyJAB5df211GQdj3Jb9hDeDWmAMs6tyjMS3up2psaY_OEm56wgmCwNXIaSFXaAlH-4lUHs_SWVKLoxr1yRPvRw9padWKzy5PjjEmHbp4_lOzL0nKbRg6mJOY7SsOeLT_9DOwkc4/s640/P2070157.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiqA6LCL1UDmD9YNthONKsAWO6d_M0H3yEEdihyD4P9wAeByUC6ZRrpn2rNT677tgngCMW-0minbM3wKwsnVnMWfM2mLQWjd9-gTJtFdXsgRQ1i8RDnY-l2IOmuXrZvuZO_HdgVBHA73o/s1600/P2070167.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiqA6LCL1UDmD9YNthONKsAWO6d_M0H3yEEdihyD4P9wAeByUC6ZRrpn2rNT677tgngCMW-0minbM3wKwsnVnMWfM2mLQWjd9-gTJtFdXsgRQ1i8RDnY-l2IOmuXrZvuZO_HdgVBHA73o/s640/P2070167.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzRp-abS1D51F5v8Gpwz8SDIgrdOvFA_TidspKvkmkt4zY1k-_tZWsTBTMJ0pKq1MbvREOQ58a92UX2nEgXiZdra9VI7b6jout2EWeldQhPCSXX7fZG9Rx_ex6D-2Rm0yPPP5sj6J6_Y0/s1600/P2080179.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1187" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzRp-abS1D51F5v8Gpwz8SDIgrdOvFA_TidspKvkmkt4zY1k-_tZWsTBTMJ0pKq1MbvREOQ58a92UX2nEgXiZdra9VI7b6jout2EWeldQhPCSXX7fZG9Rx_ex6D-2Rm0yPPP5sj6J6_Y0/s640/P2080179.JPG" width="640" /></a></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-89196065638633177842019-03-11T22:14:00.001+03:002019-12-02T23:18:40.178+03:00Wesołe jest życie wieśniaka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKErR2rEk_fpmO5JiHV6C3FAaa1o0pl4ONAuSTSs1ZVlGcDR1qASOQtMpB4Na2JPEUf8XgHtyhkVD5sPHqh9swADPxY8hiUnsZ6uPhFlg35RvW7ZUtTbLCkWffx64WK6cJXPtIcjvQuv4/s1600/P3060106.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKErR2rEk_fpmO5JiHV6C3FAaa1o0pl4ONAuSTSs1ZVlGcDR1qASOQtMpB4Na2JPEUf8XgHtyhkVD5sPHqh9swADPxY8hiUnsZ6uPhFlg35RvW7ZUtTbLCkWffx64WK6cJXPtIcjvQuv4/s640/P3060106.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><b>Moje największe marzenie</b> z lat młodości: zamieszkać w Wielkim Mieście (miał być bardziej jakiś Nowy Jork niż Stambuł), żeby już nie dojeżdżać podmiejską kolejką do centrum (choć w tyle głowy zawsze kołatała też wyspa z palmą).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><b>Moja największa fantazja</b> po ponad dekadzie życia w Wielkim Mieście (jednak Stambule, a nie Nowym Jorku): zdobyć się na miejski detoks i uciec pod wspomnianą palmę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><b>Moja największa obawa</b> po ucieczce na wieś (czyli do 180 tys. miasta): paraliż od świeżego powietrza oraz atak paniki od braku rozrywek, kultury i sztuki. Okazuje się, że jeżdżące po mieście samochody dostarczają odpowiedniej do szczęścia ilości spalin, a taka ukulturalniona to ja znowu nie jestem, skoro byłam od lipca na jednym koncercie i kilku wernisażach (kiedyś bywało ich kilka na tydzień), zapominając zupełnie, że mam też do dyspozycji jedno kino.</span><br />
<span style="font-size: medium;"><br /></span>
<span style="font-size: medium;">Mimo tych problemów pierwszego świata jeszcze nie umarłam – przeczytałam za to kilka książek i zrobiłam wiele kilometrów spacerów. W czerwcu wracam w podskokach do słonej wody, najchętniej tej dookoła wyspy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;">Szkoda, że jej klimat przypomina karaibski tylko kilka miesięcy w roku, zimą nokautując wiatrem, deszczem, niesympatycznie odczuwalną temperaturą powietrza i śniegiem-niespodzianką od święta. Nie po to emigrujemy do „ciepłych krajów”, żeby odśnieżać palmy w ogródku. Prawda?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;">To już dziewiąty miesiąc… Jesteśmy prawie na finiszu. Na początku było jak w raju – uderzenie hormonów szczęścia oraz słońca i witaminy D. Drugi trymestr przeszedł lekko i bezboleśnie dzięki zgromadzonej latem energii. Trzeci dał popalić, ale mamy już za sobą najgorsze. To najważniejsze – wiedzieć, że da się przeżyć podobny cykl w kolejnym roku. W kwietniu narodziny – wiosny oraz zasłużonej, zapracowanej i wyczekiwanej plebejskiej radości. Jak na proste, „wiejskie” życie przystało.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><b>PS. </b>Autorka przyznaje się, że odwiedziła Stambuł trzykrotnie i sączyła wino na wernisażach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCi2JDwu4yM-fK40zcfLquSjwbNgwF0cT3352QwGIBdMTL5qE5pzcoq4xLKkHTsQpIJRuPxxIEPU5GKDmnJcppsHM7_IGhfvJBHW23gsp0RE8AN7qlgEISEiVyxQIAnVgoX-m1anjbigY/s1600/P3060104.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCi2JDwu4yM-fK40zcfLquSjwbNgwF0cT3352QwGIBdMTL5qE5pzcoq4xLKkHTsQpIJRuPxxIEPU5GKDmnJcppsHM7_IGhfvJBHW23gsp0RE8AN7qlgEISEiVyxQIAnVgoX-m1anjbigY/s640/P3060104.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGGnlZe4trpLmH4a3_eSq0TcY0HQ7NIglf9QuqwoTJAhKXlr3MT36DuFR01qJqHk_QaUYfiJPc2ThjnfjXVbrkjIXVDy8mluyOkj4ahs1zCdWMzUm4NOZoNWS6Ap01XMfHQWR48rTTSNM/s1600/P3060105.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGGnlZe4trpLmH4a3_eSq0TcY0HQ7NIglf9QuqwoTJAhKXlr3MT36DuFR01qJqHk_QaUYfiJPc2ThjnfjXVbrkjIXVDy8mluyOkj4ahs1zCdWMzUm4NOZoNWS6Ap01XMfHQWR48rTTSNM/s640/P3060105.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAp2M_KYmptNcmS-_IbCh9ayzNbr2vuuPwuG8AlpXJJNvc-ufEoQlywG7j3mPedK6jNVeIYoE6DoZBLwpjuMGUMcZr4CzS6nOMw14qet9l_oYghn8IIzO1xbQunX0Kc9Qr2dGHptERuho/s1600/P3060114.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAp2M_KYmptNcmS-_IbCh9ayzNbr2vuuPwuG8AlpXJJNvc-ufEoQlywG7j3mPedK6jNVeIYoE6DoZBLwpjuMGUMcZr4CzS6nOMw14qet9l_oYghn8IIzO1xbQunX0Kc9Qr2dGHptERuho/s640/P3060114.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX3b62AF3ttgDMQsfoJ6eCtnLwZY0PXsldEHQCS2bItRCX0P5OYnP201pJGWMbbRaK0No8e0yYGmpCXGgByG-iREkIidufjPiHJlyM2eX6n8Q6H6lhyWQd2xScwAnHUxKygvw9Sc7YMSM/s1600/P1140106.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX3b62AF3ttgDMQsfoJ6eCtnLwZY0PXsldEHQCS2bItRCX0P5OYnP201pJGWMbbRaK0No8e0yYGmpCXGgByG-iREkIidufjPiHJlyM2eX6n8Q6H6lhyWQd2xScwAnHUxKygvw9Sc7YMSM/s640/P1140106.JPG" width="640" /></a></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-89490568317077546032019-02-11T20:50:00.002+03:002019-02-11T20:52:17.798+03:00Stambulski głód<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYah_l1H05EeIW1MFfpCrY3NgXHfn53DVOHLwBBVtgbDwHu2REohzlHLQauSpC12TAluQqc99kOs0JsF0OHI-x5AczeJ7YSuOcssHa9wymif1_3S-xD5zx-sBDStEeE-2LgWuoxnWqj6c/s1600/P1260128.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYah_l1H05EeIW1MFfpCrY3NgXHfn53DVOHLwBBVtgbDwHu2REohzlHLQauSpC12TAluQqc99kOs0JsF0OHI-x5AczeJ7YSuOcssHa9wymif1_3S-xD5zx-sBDStEeE-2LgWuoxnWqj6c/s640/P1260128.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Londyńczycy mówią – jeśli zmęczył cię
Londyn, zmęczyło cię życie. A Stambuł?</span></span></span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Miasto, które nie może się nażreć:
wchłania nowych ludzi, nowe budynki, nowe pomysły – przeżuwa i mieli mimo tego,
że za chwilę pęknie. Ma się jednak w tym swoim napompowaniu całkiem nieźle –
redefiniuje granice i tożsamość, zamiast dopasować się do wyznaczonych przez
kartografa szlaków, przyjętych powszechnie norm, akceptowanych konturów
rzeczywistości. Tworzy bezczelnie własny świat – zagmatwany i pozornie
nieracjonalny, ciekawy przez swoje nienasycenie.</span></span></span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Stambuł nakarmi tych, którzy nie
umieją usiedzieć w jednym miejscu, bo w swej wielowątkowej jednostkowości jest
wieloma miejscami równocześnie. Można znaleźć w nim korki, tłumy i sąsiadkę z
trzeciego piętra trzepiącą dywan nad naszym balkonem. Można też: Bosfor,
historię, inspirację. Wszystko zależy od tego, czym chcemy się karmić.</span></span></span></h3>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR-SOVBCs4g7iVInEM8vciqpBEESxWXLu6BEk9Y35onf1Aez7IgVGm3IRiPFdqrtwQZiuFq5T81DJRc9zhj4lUHv-Vhj2P9nCZX4e6Mj9bZKVdPKIRoExNwF3wWuoNPi3OESPy4T_Ak5o/s1600/P1260140.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1194" data-original-width="1600" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR-SOVBCs4g7iVInEM8vciqpBEESxWXLu6BEk9Y35onf1Aez7IgVGm3IRiPFdqrtwQZiuFq5T81DJRc9zhj4lUHv-Vhj2P9nCZX4e6Mj9bZKVdPKIRoExNwF3wWuoNPi3OESPy4T_Ak5o/s640/P1260140.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAq9erF3UMuKzEyIudqkEXyhXAXnjBd9tsRCk90xGlwYAQ4KWPc70N8PB7JJrTbus98aVSex0Jr09apCVfr6R16CVNXaa2g7RqN0u_wYu-nNpiXHMxvyrAgW97ZRHSp0NBx1SAe46Cmrs/s1600/P1260141.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAq9erF3UMuKzEyIudqkEXyhXAXnjBd9tsRCk90xGlwYAQ4KWPc70N8PB7JJrTbus98aVSex0Jr09apCVfr6R16CVNXaa2g7RqN0u_wYu-nNpiXHMxvyrAgW97ZRHSp0NBx1SAe46Cmrs/s640/P1260141.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBRym3TR9Y-Cy6uFBS-GUxKeXUcpv45MYDzDPOboc7gimjZbWKFfen2-Ct59CFWCpnXNgjByuMRc9_ueLERkjAjHnQwMtX4qOEIyIwqF788TBtRgVrCwYSzYq47-wodNu36Io2TpoNg5Q/s1600/P1290165.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1182" data-original-width="1600" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBRym3TR9Y-Cy6uFBS-GUxKeXUcpv45MYDzDPOboc7gimjZbWKFfen2-Ct59CFWCpnXNgjByuMRc9_ueLERkjAjHnQwMtX4qOEIyIwqF788TBtRgVrCwYSzYq47-wodNu36Io2TpoNg5Q/s640/P1290165.JPG" width="640" /></a></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-18838242959961277032019-02-01T13:55:00.001+03:002019-02-01T13:55:06.142+03:00Stambulskie fragmenty<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilVatZuuaOQNmx2-0AuasyarccIua9S_zFGWqP_FflQAKsTJWpXgQQ7exUa500fjILIORkVrwo2j9BOfH44ZO1kkA2nLSd06HhnqWqAHk7sU3GbO-20WaDKnK95vZWxM_8yQmIvQqSKQw/s1600/P1290149.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilVatZuuaOQNmx2-0AuasyarccIua9S_zFGWqP_FflQAKsTJWpXgQQ7exUa500fjILIORkVrwo2j9BOfH44ZO1kkA2nLSd06HhnqWqAHk7sU3GbO-20WaDKnK95vZWxM_8yQmIvQqSKQw/s640/P1290149.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Ze Stambułu nigdy nie wraca się w jednym
kawałku. Coś tam zawsze zostaje, niech będzie patetycznie, że kawałek serca
albo duszy. Nie są to, niestety, zbędne kilogramy, których po każdej kulinarnej
uczcie raczej przybywa.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Z łatwością zostawić można portfel,
nie tylko przez roztargnienie i raczej nie fanaberie kieszonkowca (choć
oczywiście i takie przygody się zdarzają). Gdy przybywa zbędnych kilogramów,
wprost proporcjonalnie ubywa jego zawartości, bo najlepsze jedzenie z
najpiękniejszymi widokami ma swoją cenę.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Pieniądze to jednak nie wszystko –
nawet najbogatsi mogą uzależnić się od Stambułu, a wtedy nie pomoże najdroższy
detoks świata. Wszystkie inne miejsca wydają się nie dość ciekawe, niewystarczająco
duże, mało skomplikowane, zbyt przewidywalne. Wszystko jest… niewystarczająco stambulskie.
Wtedy dla Miasta Miast traci się głowę.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Stambuł jest jak fascynujący sen,
którego nie da się wytłumaczyć. Żeby zrozumieć, trzeba go wyśnić: poczuć
wszystkimi zmysłami, a potem bez końca analizować, bo podlega nieskończonej
liczbie interpretacji. Ci na jawie przyglądają się podejrzliwie i z lekkim
współczuciem, węsząc brak logiki i sensu.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Ale na co komu sens, skoro mamy
Bosfor? I trochę bałaganu wokół, którego z każdym rokiem przybywa. Stracona dla
Stambułu głowa jest w stanie ogarnąć i tolerować nawet te niechciane fragmenty.<o:p></o:p></span></span></div>
<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN85nfmUJ_ufX3m4aNF9WiuU2vzyVeeDCfF-vyuKeRXJEqvnGlBgXXP9CTtFjbks3RqFFC5HhQc3UIxyTW6gXF_mtzWx1oypA13F5hhdVYTAFS8ZIjHFkD4_vol2oEGFhAH2-ruJhm0Qw/s1600/P1260132.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1189" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN85nfmUJ_ufX3m4aNF9WiuU2vzyVeeDCfF-vyuKeRXJEqvnGlBgXXP9CTtFjbks3RqFFC5HhQc3UIxyTW6gXF_mtzWx1oypA13F5hhdVYTAFS8ZIjHFkD4_vol2oEGFhAH2-ruJhm0Qw/s640/P1260132.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT0VIlfMt3wbtkM6EVFu6qaKwXWVMJOsZZjalS1FxVEi00MXyBVncS29mdjE5pQbuDLMzrkx0-TpJvj0jJ0b3kjkqNHlUn6OUyxVryv9LvPt9T4Lg1LURGbIaO7zy4ofPYErZWK7bc5jU/s1600/P1290151.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT0VIlfMt3wbtkM6EVFu6qaKwXWVMJOsZZjalS1FxVEi00MXyBVncS29mdjE5pQbuDLMzrkx0-TpJvj0jJ0b3kjkqNHlUn6OUyxVryv9LvPt9T4Lg1LURGbIaO7zy4ofPYErZWK7bc5jU/s640/P1290151.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcy69V36jvLUeRRIz-LOyVYMGw9ZgAPXHjkBuwnY9VQk_iSrdJJFDPvinRpHjQPfKt5cGCMfrnJmxZnevHn76Fbd4eJTxlTWfoeh3gts4740EEwTuFGpn0ymNtxEH7CrRjMpiM1D25cX8/s1600/P1290172.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcy69V36jvLUeRRIz-LOyVYMGw9ZgAPXHjkBuwnY9VQk_iSrdJJFDPvinRpHjQPfKt5cGCMfrnJmxZnevHn76Fbd4eJTxlTWfoeh3gts4740EEwTuFGpn0ymNtxEH7CrRjMpiM1D25cX8/s640/P1290172.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-50034756554587493562019-01-07T22:27:00.003+03:002019-01-07T22:27:36.702+03:00Zimowa melancholia, letnie sentymenty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuwcCNTnYcKfHoZcvek7BYpe1-Pn-qpDKToWaQqIVL9fxzaNHjykQ3m_i9LFx2KAiTkj3d-COWzRrrU7HaQFNVXa9cGm91FEof2TdZVR6FSe0odCCKlmP-wPi-Lga8LfiPE_A8aUMTi_c/s1600/DSCN9681.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1197" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuwcCNTnYcKfHoZcvek7BYpe1-Pn-qpDKToWaQqIVL9fxzaNHjykQ3m_i9LFx2KAiTkj3d-COWzRrrU7HaQFNVXa9cGm91FEof2TdZVR6FSe0odCCKlmP-wPi-Lga8LfiPE_A8aUMTi_c/s640/DSCN9681.JPG" width="478" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;">
<span style="line-height: 24px;">Morska woda karmi naszą skórę – składniki mineralne przenikają ją głęboko, działając kojąco i doskonale oczyszczając. Stymulują metabolizm, poprawiając ukrwienie i nawilżenie, stan włókien kolagenu oraz elastyny. Dzięki morzu młodniejemy więc nie tylko psychicznie, wypoczywając, ale też fizycznie – jego słona woda odejmuje lat, wzmacniając elastyczność skóry, wygładzając ją i zwyczajnie lecząc. Ma więc dobroczynny wpływ nie tylko na piękno, ale też zdrowie – zwłaszcza zimna kąpiel o poranku, która dodatkowo przyspiesza i tak już pobudzony pływaniem metabolizm.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;">
<span style="line-height: 24px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;">
<span style="line-height: 24px;">Najlepiej poczuć jak ciepłe jest morze skacząc wcześniej do lodowatej rzeki. Gwałtowne zanurzenie się w niej powoduje wręcz fizyczny ból – skóra piecze, ale tylko przez krótki, ostry moment. Po chwili czujemy się sparaliżowani, odczuwając jednocześnie przyjemne mrowienie, które będzie nam towarzyszyć podczas całej wodnej przeprawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;">
<span style="line-height: 24px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;">
<span style="line-height: 24px;">Płyniemy, a właściwie suniemy z wartkim nurtem, mijając kaczki, żółwie, niekiedy łódki pasażerskie – na te ostatnie lepiej uważać, choć rzeka jest na tyle szeroka, że pomieści wszystkich chętnych. Najlepiej wyjść na brzeg, gdy woda zwalnia na zakręcie, przy kolejnym pomoście. Można oczywiście dopłynąć aż do samego jej ujścia i znaleźć się w ciepłym Morzu Egejskim za jednym porządnym chluśnięciem. Opcja bezpieczniejsza zakłada asekuracyjne zakończenie wodnej zabawy tam, gdzie robią to tubylcy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;">
<span style="line-height: 24px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 24px; text-align: justify;">
<span style="line-height: 24px;">Na lądzie czujemy od razu kojące ciepło gorącego powietrza, jakby troskliwa ręka otuliła nas kaszmirowym kocem, chroniąc przed nieubłaganym przeziębieniem. Zanim dotrzemy do punktu wyjścia, czyli kolejnego skoku, skóra zdąży wyschnąć, a my będziemy wręcz marzyć o ponownym zanurzeniu w pozornie tylko wrogim nurcie.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJhhKMCgewkmLNh8pFQkYP87fPKKiww8_Hpk2TIq2xMNvM19x135Eqc0HGZO18LFdIBlHV4Rw48bf4763XrdWgOFhLCEzL94TyPFQmExsQbrfEiBCyL2SlMFHTqEyBEb2sFvdSy3EjwgU/s1600/DSCN9687.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1197" data-original-width="1600" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJhhKMCgewkmLNh8pFQkYP87fPKKiww8_Hpk2TIq2xMNvM19x135Eqc0HGZO18LFdIBlHV4Rw48bf4763XrdWgOFhLCEzL94TyPFQmExsQbrfEiBCyL2SlMFHTqEyBEb2sFvdSy3EjwgU/s640/DSCN9687.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLivWqv9AyyKf8e5v858mkp03fJYwpGU_1TfQIFhmUYIwuigELfHR8mMae1_sPimh17s7m17LQ7OqZpl3MmIykfMP2TaLg6ZnsrhkiaEQPLibcJJiAnT8fT7xs5AcjvwLHUGOQzYIrk1Y/s1600/DSCN9677.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1197" data-original-width="1600" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLivWqv9AyyKf8e5v858mkp03fJYwpGU_1TfQIFhmUYIwuigELfHR8mMae1_sPimh17s7m17LQ7OqZpl3MmIykfMP2TaLg6ZnsrhkiaEQPLibcJJiAnT8fT7xs5AcjvwLHUGOQzYIrk1Y/s640/DSCN9677.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-13115294782145478542019-01-02T22:53:00.001+03:002019-01-02T22:54:49.505+03:00Prawdziwe fale<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ8CAUwejC9dtWOO6t3iz2UDB7n3Dn3nfx6mrGCGMA43JVcfGSkP9Gga8eLvyB3n8b488EPV9K7kuOhLlhAA8Ss5jvef6fsUzNOxxU8Dc-NaWvy3qvmS2JRmWSux6r-8gqhjznaUpNN8E/s1600/P7190103.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ8CAUwejC9dtWOO6t3iz2UDB7n3Dn3nfx6mrGCGMA43JVcfGSkP9Gga8eLvyB3n8b488EPV9K7kuOhLlhAA8Ss5jvef6fsUzNOxxU8Dc-NaWvy3qvmS2JRmWSux6r-8gqhjznaUpNN8E/s640/P7190103.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Co zrobili ci przeszczęśliwi ludzie, którzy odważyli się <i>zmienić swoje życie</i>? – zaczynamy myśleć
utartym schematem, obserwując uśmiechniętych plażowiczów. A może wszystko jest
o wiele prostsze, niż nam się wydaje i to turyści, podobnie jak my? Są pewnie wśród
nich urodzeni w nadmorskich miejscowościach, nam kojarzących się z rajem na
ziemi. Inni dostali tu pracę albo pojechali za miłością lub przypadkiem, zwanym
przez niektórych przeznaczeniem. Być może nie rozważali wcale metafizycznej
przemiany, nie podejmowali życiowych decyzji z serii <i>być albo nie być</i> i wszystkie te wielkie słowa są zwyczajnie na
wyrost?</span></span><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Mam słabość do metropolii, a jednak wizualizując przyszłość
widzę w niej zawsze wybrzeże: błękit wody w towarzystwie palm, które rysowałam
chętnie jako dziecko. Nie pamiętam, kiedy nauczyłam się pływać, chyba zanim
zdążyłam przestraszyć się żywiołu, zwyczajnie uznając go za swoje naturalne
środowisko. Każdego roku jeździłam nad Bałtyk. Mieszkałam nad rzeką, ale
dopiero Wielka Woda zrobiła na mnie adekwatne Wielkie Wrażenie. Teraz nie
wyobrażam sobie takiej kąpieli z uwagi na temperaturę, wtedy rzucałam się na zimne
fale nawet w czasie deszczu.</span></span><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">A potem zobaczyłam morza inne, południowe, cieplejsze, coraz
bardziej niebieskie. Wracając z wakacji odczuwałam zawsze niemal <i style="mso-bidi-font-style: normal;">fizyczny</i> ból, jakby ktoś brutalnie
wyrywał mnie z korzeniami i kazał przymusowo emigrować z <i style="mso-bidi-font-style: normal;">domu</i>. Nie chodziło wcale o powrót do codzienności, szkołę czy
pracę. W takich momentach chętnie zostałabym choćby kelnerką w pierwszej
lepszej kawiarni i harowała w pocie czoła za minimalną pensję, byle tylko na
greckiej wyspie lub w bardziej egzotycznych okolicznościach przyrody. Randki na
tle gorących, pomarańczowych zachodów słońca prezentują się w końcu bardziej
wykwintnie i zostają podrasowane przez żądny piękna umysł do wspomnień z serii doskonałych.</span></span><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">A gdyby tak przenieść tą wakacyjną otoczkę i przełożyć
ją na całe nasze życie? Może uda się
wtedy dokonać pozornie niemożliwego – zakochać w naszej codzienności,
której stanie się bliżej do atmosfery letniego romansu? Łatwo mówić, trudniej
zrobić, gdy nawet nad Morze Egejskie nadciągają zimowe deszcze, ulewy, zawieje i zamieci... Trzymajmy się ciepło w 2019!</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwmPq8uY5LVMmmSnzYUSdFoQ1f9gaAtxl_N3fdptG0A9Z3LRpbX1DZCk8GIv5DhZuRM4qQW874fgiVLjTrTWx80dSfaVPLAf9uRtQXDhomcWojXi97O8vGoeQE-0ftElz7kHfufFspYfg/s1600/P7190105.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwmPq8uY5LVMmmSnzYUSdFoQ1f9gaAtxl_N3fdptG0A9Z3LRpbX1DZCk8GIv5DhZuRM4qQW874fgiVLjTrTWx80dSfaVPLAf9uRtQXDhomcWojXi97O8vGoeQE-0ftElz7kHfufFspYfg/s640/P7190105.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"></span></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-74201020697340606062018-12-18T12:20:00.000+03:002018-12-18T12:20:12.877+03:00Daleko od lądu<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: right;">
<i><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Dla mnie morze jest jak
osoba – jak dziecko, które znam od dawna. To brzmi jak szaleństwo, wiem, ale
gdy pływam w morzu to z nim rozmawiam. Nigdy nie czuję się tam samotna.</span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: right;">
<span style="font-family: inherit;">Gertrude Ederle</span><span style="font-family: inherit; text-align: center;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7dhkIFdfRc2t276aBd72jYQKwMjwL-6MuwqyaTrfWUaxOMFkqZ0FwzzwCqK5OL5NqMuTUZUlAOY47YVzY3OSDaFrCpWfni2LPRiuiHEAX9eMnpdY8vv1_Fx5kIfSTT_jZIuWr6lyVNMQ/s1600/P7060127.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1361" data-original-width="1600" height="544" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7dhkIFdfRc2t276aBd72jYQKwMjwL-6MuwqyaTrfWUaxOMFkqZ0FwzzwCqK5OL5NqMuTUZUlAOY47YVzY3OSDaFrCpWfni2LPRiuiHEAX9eMnpdY8vv1_Fx5kIfSTT_jZIuWr6lyVNMQ/s640/P7060127.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Mały raj przypomina Grecję swym tawernowym, biało-błękitnym
klimatem. Dociera się do niego drogą morską, co zajmuje zwykle dwie godziny, w
zależności od aury. Jesienno-zimowe sztormy mogą pokrzyżować mieszkańcom plany i na dobre odciąć wyspę od miasta...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Wyspowy sezon to turyści, głównie tureccy, przeważnie
stambulscy. Aby dotrzeć tu z Europy trzeba się nagimnastykować, wielu
podróżników decyduje się więc na sprawdzone, śródziemnomorskie scenariusze
pisane przez biura podróży, wygodniejsze i przede wszystkim dużo tańsze. Na
wyspie słychać zatem turecki oraz... miauczenie uwielbianych tu kotów. W
przeciwieństwie do stambulskich nie tylko dają się głaskać, ale okazywanie
emocji wręcz wymuszają – potrafią biec za ofiarą, miaucząc, dopóki nie dostaną
tego, czego chcą. Mniejsze kociaki mogą posunąć się do najgorszego –
czepiając za nogawkę spodni dyndają na turystycznej nodze... <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Strzeżcie się, ludzie!</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Wakacje to kilkutysięczne oblężenie, które zmienia
zupełnie oblicze wyspy. Wtedy odbywają się słynne festiwale wina i lokalnych,
organicznych produktów oraz chętnie uczęszczane przez stambulczyków festiwal
jazzowy i międzynarodowy przegląd filmów dokumentalnych. W lokalnych </span><i style="font-family: inherit;">meyhane</i><span style="font-family: inherit;"> rozsądnie jest robić na wieczór
rezerwacje, a małe hotele i pensjonaty szaleją z cenami noclegów, bo turystów w
czasie letniego </span><i style="font-family: inherit;">prosperity</i><span style="font-family: inherit;"> przecież
nie zabraknie. Galerie i atelier miejscowych artystów prezentują swoje dzieła,
a knajpki z wyszukanymi tureckimi przystawkami dostają potężny zastrzyk gotówki
w postaci hojnych napiwków.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">W nadmorskiej restauracji wieczorną atmosferę upiększają wrażenia audiowizualne – na prawo podświetlony
zamek, na lewo – koncerty na otwartej
scenie: dźwięki unoszą się na falach, a zapach morza orzeźwia i relaksuje.
Kieliszek zimnego białego trunku z lokalnych winogron oraz deska tureckich
serów i sezonowych owoców – czy można prosić o bardziej doskonały zachód
słońca?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Następnego ranka odwołane promy, a więc odwołane uśmiechy,
co można podsumować jednym słowem: sztorm. Turyści nie wychodzą z hoteli –
musiało ich zaskoczyć nagłe załamanie pogody, z 28 na 18 stopni, z dnia na
dzień. Choć meteorolodzy sumiennie ostrzegali, nikt nie chciał wierzyć w epilog
trwającej od maja pogodowej sielanki. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Tak
nie wypada, droga pogodo, nie tak się umawialiśmy, lato miało przecież trwać
wiecznie!</i> Co z tego, że mamy ostatni tydzień września. Dobrze, że nikt nie
nawołuje do pozwu przeciw mieszkańcom wyspy – <i style="mso-bidi-font-style: normal;">bezczelni, tak się dorobić na naszej niepogodzie!</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Właściciele pensjonatów niewiele mogą zrobić w tej
smutno-deszczowej sytuacji – obdarowują gości zimowymi zestawami pościeli. </span><span style="line-height: 24px;">Surowy klimat i pustki w lokalnych knajpach – tak masowo obleganych latem – powoduje exodus miejscowych, którzy </span>często <span style="font-family: inherit;">mają też domy na stałym lądzie. W zielonym raju zostają jego prawdziwi miłośnicy w imponującej liczbie... dwustu osób. </span><span style="font-family: inherit;">Bazar nadal zaprasza wczasowiczów, choć w znacznie
uszczuplonej formie – wystawcy z miasteczka nie dotarli przecież na wyspę, muszą
poczekać na spokojniejsze wiatry.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Poczekają do kwietnia...<o:p></o:p></span></span></div>
<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4AqvsQPoL018utsRaQr6TgKwoHMMBj3tt3-Yh4KFbNDVSMNTQF0hBKHWqjG7rNWVHGJj_8bflnmlmx55yvL4-L3vWGTbGfZJYc5F9E9336DeEryQkB_NKHKY3jJ7nyXwA6sZFzQw5upQ/s1600/P5180231.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1175" data-original-width="1600" height="470" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4AqvsQPoL018utsRaQr6TgKwoHMMBj3tt3-Yh4KFbNDVSMNTQF0hBKHWqjG7rNWVHGJj_8bflnmlmx55yvL4-L3vWGTbGfZJYc5F9E9336DeEryQkB_NKHKY3jJ7nyXwA6sZFzQw5upQ/s640/P5180231.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ3MpDXJgu0mKJrI_PwcdeVVCPx97ORLicMuzK5XbdC7euP-aDdGG-ZpjeWXQLYRizJHnpOXgphCkA4Qbf11iP5j8zifzR_jSveKzita8itS1bM5-GGzih-SiWAOjWe16IdD6ykUaS5q8/s1600/P5180228.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ3MpDXJgu0mKJrI_PwcdeVVCPx97ORLicMuzK5XbdC7euP-aDdGG-ZpjeWXQLYRizJHnpOXgphCkA4Qbf11iP5j8zifzR_jSveKzita8itS1bM5-GGzih-SiWAOjWe16IdD6ykUaS5q8/s640/P5180228.JPG" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaVNDNhlRFhX5OhcFEnuLgXeDHzzNggjNllSDn2iY1vjWATrDqrBLdWHVte5Qly0RwUXySKTPxH4oMCwAqe9_6Ci6p1bCgc_71Uht8U1Xbc7zI4glOKsZtxYQQEN2LMGCryjynKCePjnM/s1600/P5180203.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaVNDNhlRFhX5OhcFEnuLgXeDHzzNggjNllSDn2iY1vjWATrDqrBLdWHVte5Qly0RwUXySKTPxH4oMCwAqe9_6Ci6p1bCgc_71Uht8U1Xbc7zI4glOKsZtxYQQEN2LMGCryjynKCePjnM/s640/P5180203.JPG" width="640" /></a>Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-52818548665735347512018-12-12T11:30:00.000+03:002018-12-12T11:30:35.698+03:00Witamy w raju<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMIGpNh4wFus3hsy0wY_MAB6pQfXAjnBSh-kd4rBoRES2j4Kn7fsVmpxo43oQC3zsi7jsbkrJrBYiJaFrwfHWoKssmyR_fxoQqty1hMPRbT2t93zu6kVwO8iNrONJUfA27o7nr1FP3t0A/s1600/P5170183.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMIGpNh4wFus3hsy0wY_MAB6pQfXAjnBSh-kd4rBoRES2j4Kn7fsVmpxo43oQC3zsi7jsbkrJrBYiJaFrwfHWoKssmyR_fxoQqty1hMPRbT2t93zu6kVwO8iNrONJUfA27o7nr1FP3t0A/s640/P5170183.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Sobota, dziesiąta rano. W najpopularniejszej studenckiej
knajpie – tanie śniadania z herbatą bez limitu, a jakże – pierwsi goście zamawiają...
piwo. Patrzę na zegarek – nie, nie przewidziało mi się. Jest sporo czasu do
dwunastej, więc pijacka zasada </span><i style="font-family: inherit;">po południu
to nie alkoholizm</i><span style="font-family: inherit;"> nie ma jeszcze racji bytu. Szybka analiza: studenci, wczoraj
był piątek. Zerkam znów na telefon – to jednak o wiele za wcześnie! Moja
polska głowa pęka od szoku kulturowego, i to po dwunastu latach życia w kraju
gwiazdy i półksiężyca, gdy kolejna para zamawia lanego Efesa. Proszę o podwójne
espresso.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Piwo serwują typowe herbaciane ogródki, w których zasiadają
chętnie również konserwatywni i wiekowi goście. Trzy najbardziej oblegane
znajdują się nad samym brzegiem morza, dlatego w czasie zachodu słońca można
zapomnieć o wolnym stoliku. Grupa starszych przyjaciółek przyszła tu z planem
doskonałym, bo nawet przesadnie zwykle uprzejmy kelner mruczy pod nosem, że ich
banda siedzi już od południa o jednej szklaneczce czaju. Nic sobie z tego nie
robią, plotkują i śmieją się, nie zwracając uwagi na zazdrosne spojrzenia
rzucane przez przechodniów.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Właściciel innej herbaciarni o nostalgicznej nazwie <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Istanbul</i> przekonuje, że zdjęcie pobliskiego
meczetu najlepiej zrobić o zmroku, gdy minaret zostanie podświetlony na zielono
– prezentuje się wówczas imponująco na tle przylegającej doń palmy. Biorę sobie
te uwagi do serca.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">W kolejnej panowie i panie grają w karty, turecki <i style="mso-bidi-font-style: normal;">backgammon</i> i inne aktywności mające na
celu nie tyle rozrywkę czy zabicie czasu, co przede wszystkim wzmocnienie więzi
społecznych. Tu nawet emeryci prowadzą bujne życie towarzyskie: Turcja żyje w
końcu życiem ulicy, bez dyskryminacji w postaci ograniczeń wiekowych.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Na wsiach i w konserwatywnych miasteczkach na południowym
wschodzie świat męski i żeński często są od siebie oddzielone. Panowie
przesiadują w herbaciarniach, przy meczu, nad gazetą, panie – w domach, przy
cieście i kawie. Jednak nad Morzem Egejskim damsko-męskie rytuały mieszają się
ze sobą: kobiety grają w karty razem z mężczyznami – czasem nad piwem, bywa, że
przy herbacie. Wiosenne i letnie miesiące szkoda marnować na domową wegetację,
jeśli można w tym czasie poplotkować z rówieśnikami w lokalnej kawiarni. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Co słychać u córek? Wnuk zaczął chodzić?
Kiedy na wczasy do Grecji? Herbata podrożała? Niemożliwe!<o:p></o:p></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><br /></i></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixhpWYgpiPQmPc8A3WO0CeyHQjzZeph_bRCnZlNjat2Wg9MZKcJSX9Lz1JmVVtNA9KZqOo355Acwda4wRbfio9ZicdbUHRAN_r6_s_ueuGZEakbGsxRseGUBks1KETEr4-fFYSQXF8FyA/s1600/P5180237.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixhpWYgpiPQmPc8A3WO0CeyHQjzZeph_bRCnZlNjat2Wg9MZKcJSX9Lz1JmVVtNA9KZqOo355Acwda4wRbfio9ZicdbUHRAN_r6_s_ueuGZEakbGsxRseGUBks1KETEr4-fFYSQXF8FyA/s640/P5180237.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1ZqGepzJORvEBX6QqzLBCGje4qrU5XRxlDmKUAHNp7-WfzSQ0dDqcWZ9Wfnwr4_wCZajM22QM9hpU4Eq_yraehAgZnk-6F1SWuWqBkQmst42D9aH_4TcXDzxxiXpDqZxIdc0p4NW1K6o/s1600/P5160156.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1ZqGepzJORvEBX6QqzLBCGje4qrU5XRxlDmKUAHNp7-WfzSQ0dDqcWZ9Wfnwr4_wCZajM22QM9hpU4Eq_yraehAgZnk-6F1SWuWqBkQmst42D9aH_4TcXDzxxiXpDqZxIdc0p4NW1K6o/s640/P5160156.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"></span></div>
<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghMO38dv77MEbwLPQK7ESQcamhcO0Rtrn1_RwENjtfIzcbuWHhzb6zUCTYTVDGj0pIdRJbCXWgiL3LeQHwIxOgfAq7it9a_6JHdY9_LjleSJauoTnEDAaiEqC07p91gOi1hFAa2nq9yZ0/s1600/P5160149.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1175" data-original-width="1600" height="470" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghMO38dv77MEbwLPQK7ESQcamhcO0Rtrn1_RwENjtfIzcbuWHhzb6zUCTYTVDGj0pIdRJbCXWgiL3LeQHwIxOgfAq7it9a_6JHdY9_LjleSJauoTnEDAaiEqC07p91gOi1hFAa2nq9yZ0/s640/P5160149.JPG" width="640" /></a></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-26448497635024909242018-12-05T12:57:00.004+03:002018-12-05T12:57:46.755+03:00Stan umysłu H2O<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWDhtOAcdABJlGJiL5svhp2x3K0xxla0XsRxyg1wPS3f5HEM5O65fyF0nspvMrgHuKS8RbjyqZV6o1pxGhJEVniLXTcz_6CuiVcukHqM_LN-c0QLWnZMOyyNxdqYkQBqxikDSr3wa6o9I/s1600/PA240101.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWDhtOAcdABJlGJiL5svhp2x3K0xxla0XsRxyg1wPS3f5HEM5O65fyF0nspvMrgHuKS8RbjyqZV6o1pxGhJEVniLXTcz_6CuiVcukHqM_LN-c0QLWnZMOyyNxdqYkQBqxikDSr3wa6o9I/s640/PA240101.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: right;">
<br /></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: right;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Za każdym razem gdy idziemy
po plaży jakiś pradawny popęd nawiedza nas i zmusza do zrzucenia butów i
odzieży, do broczenia pośród wodorostów i wyblakłych kawałów drewna, do bycia
niczym powracający z długotrwałej wojny uchodźcy, stęsknieni za ojczyzną. <o:p></o:p></span></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: right;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Loren Eiseley<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Istnieje wiele atrybutów subiektywnie rozumianego luksusu: drogi
samochód, złoty zegarek, „wyjściowy” partner... Dla mnie jest nim widok na
morze.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Dom może się sypać, ale po rozsunięciu zasłon musi być
słońce i błękit – H<sub>2</sub>O oraz nieba. Podczas nadmorskich spacerów
pomysły idą razem z nami; bywa, że nas przeganiają. Idealna byłaby praca nad
brzegiem oceanu: stół i krzesło w wodzie, fale uderzają o kolana, a strony
piszą się same.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Życie na łódce musi być podobnie ekstremalne do tego
spakowanego w jeden plecak – dla posiadacza dwustumetrowej rezydencji brzmi to
pewnie jak obłęd. Dla cierpiących na hydrofobię lub chorobę morską – największa
z możliwych kar. Dla tych, którzy w taki sposób żyją – wolność i spokój.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Morze to także siła, przemijanie, tęsknota i wspomnienie.
Jego żywioł jest metaforą naszej egzystencji, całej ludzkiej kondycji. Twórczą
inspiracją, symbolem i odwiecznym motywem: w muzyce, kinie, literaturze.
Kojarzy się z brakiem granic oraz żądzą poznania.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Egejskie równa się <i style="mso-bidi-font-style: normal;">stan
umysłu – </i>jest kulturą i stylem, nie tylko kolorową widokówką. To tolerancja
i otwartość na nieoswojone, przekonanie, że jest się we <i style="mso-bidi-font-style: normal;">właściwym</i> miejscu, które traktuje nas <i style="mso-bidi-font-style: normal;">dobrze</i> – daje słońce, zdrowe jedzenie, głaszcze i dopieszcza. Choć zimą
sadystycznie okłada deszczem i wiatrem, robi to dla naszego dobra. Żebyśmy za
kilka miesięcy docenili w pełni letni raj…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoFeZulc6Y0hge1GhAyRU_GO1kBQKqg4w-jgqTkBDxiXZJiPVX3X5KFA2hSAeLZep-HLCjSvwf05ZuFJNqEF9jPJJ4tJJEOqWQU9__NaRMkoBmhlAnqxxHXQFpPEn7U7YYv24h3fKFlzk/s1600/PB080105.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoFeZulc6Y0hge1GhAyRU_GO1kBQKqg4w-jgqTkBDxiXZJiPVX3X5KFA2hSAeLZep-HLCjSvwf05ZuFJNqEF9jPJJ4tJJEOqWQU9__NaRMkoBmhlAnqxxHXQFpPEn7U7YYv24h3fKFlzk/s640/PB080105.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-42705099210915623002018-11-01T12:29:00.000+03:002018-11-01T20:03:29.192+03:00Dlaczego nie ma mnie w Stambule<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYjrcBE4szLLi6y5Fm_NBWfwrdN2jw2sfazMdGjRQd61rrec6_AMzCzW6UfyJq8iluGQwyuLCCZkJG3qPhyphenhyphenwwN72NEpWkth4LRMQytSqGzHF2DM-tbIo1NkZhIGGhE4V_AUfMWn88mxzw/s1600/06E2EF0B-25D8-4F86-9411-EE98D641F383.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" data-original-height="1194" data-original-width="1600" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYjrcBE4szLLi6y5Fm_NBWfwrdN2jw2sfazMdGjRQd61rrec6_AMzCzW6UfyJq8iluGQwyuLCCZkJG3qPhyphenhyphenwwN72NEpWkth4LRMQytSqGzHF2DM-tbIo1NkZhIGGhE4V_AUfMWn88mxzw/s640/06E2EF0B-25D8-4F86-9411-EE98D641F383.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Nie ma mnie w Stambule, bo jestem w okolicy Troi. Chętnie znajdowałabym
się w wielu miejscach na raz: budziła na karaibskiej wyspie, po porannej
kąpieli w oceanie szła do biura wypłacającego pensję w funtach, by po pracy
skoczyć na wernisaż do stambulskiej galerii. Albo koncert do jazzowego baru w
Londynie lub Nowym Jorku. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Jestem jednak pod Troją, gdzie galerii znacznie mniej niż w mojej
dawnej stambuskiej dzielnicy. Często odbywają się tu koncerty, czasem nawet
jazzowe. Nie ma mnie w wielu miejscach na raz – jestem więc w tej jednej
jedynej Troi, choć konie trojańskie widziałam dwa – jeden pręży się na terenie
pozostałości starożytnych ruin. Drugi – mniejszy, za to w centrum miasta, na
wprost hotelu o nazwie – nomen omen Troja – brał nawet udział w filmie z Bradem
Pitem. Lucky horse.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Nie ma mnie w Stambule, choć byłam tam na chwilę miesiąc temu i będę pewnie
za kolejny, bo nie mogę usiedzieć długo w jednym miejscu. Szkoda, że pracuje
się regularnie, od-do, zamiast wtedy, gdy ma się czas, energię i ochotę. Ja na
przykład mam je często, jeśli robię sobie krótkie przerwy od rutyny. Znudzone
powtarzalnością dziecko kombinuje: może chociaż w drodze powrotnej do domu wejść
na to duże drzewo? Zgadzam się z tym dzieckiem, i swoim wewnętrznym dzieckiem również.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Trzeba czasem wdrapać się na drzewo, a nawet spektakularnie z niego spaść,
żeby zobaczyć pozornie dobrze znany świat z innej perspektywy: liściastej
korony, potłuczonego tyłka. Tylko komu chce się tak eksperymentować? Nikt za to
nie głaszcze, przynajmniej na początku. Na nagrodę trzeba sobie ciężko
zapracować, czasem nigdy się jej nie dostanie – przynajmniej w tradycyjnym tego
słowa znaczeniu. Trzeba samodzielnie ją zdefiniować, rozpoznać i zdobyć –
niezależnie od tego, czy rozentuzjazmowany tłum klaszcze, czy wychodzi z naszego
przedstawienia ziewając.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Siedzę więc w towarzystwie trojańskiego konia i oboje zastanawiamy się, na
jak długo lokalna cieśnina zastąpi mi Bosfor. Koń twierdzi, że wytrzymam do
września. Jeśli przegram zakład, mam napisać o nim osobnego posta na blogu. Trzymajcie kciuki.</span></span></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-19834262924695115622018-10-16T11:47:00.000+03:002018-10-16T11:50:34.642+03:00Gra w zielone<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8hqbbd_XJLqpQelhXeZ_NIEmJvnCingAwjtrAwSDBebYQABeU8xLT2SoTYYzZXmjN46A7W-wlaXav6G1Uo5NJ5JXg_jOiH96OmF5ZCA9Ut70azQ2K-VWOBBUsyfq8g_ya_q6qsIGLDes/s1600/F0C5023F-7D23-4C94-BD0F-3F38F03274B3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8hqbbd_XJLqpQelhXeZ_NIEmJvnCingAwjtrAwSDBebYQABeU8xLT2SoTYYzZXmjN46A7W-wlaXav6G1Uo5NJ5JXg_jOiH96OmF5ZCA9Ut70azQ2K-VWOBBUsyfq8g_ya_q6qsIGLDes/s640/F0C5023F-7D23-4C94-BD0F-3F38F03274B3.jpg" width="640" /></span></a><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></i></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></i>
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Pani ze Stambułu? </span></span></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Ojej, to pewnie zmęczona...</span></span></i><br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Stambuł? Byłem tydzień
temu, jeszcze boli głowa.</span></span></i><br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Do Stambułu? Nie
jeżdżę, tu jest mój mały Bosfor.</span></span></i><br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">W Stambule? Żyć
się nie da. Odwiedzić i wyjechać!</span></span></i><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><o:p><span style="font-family: inherit;"> </span></o:p></span><br />
<span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Trawa
jest bardziej zielona po drugiej stronie murku, płotu lub innych ogrodzeń. To prawda,
zwłaszcza gdy zieleńsza jest naprawdę – stanowi zieleń obiektywnie <i style="mso-bidi-font-style: normal;">bardziej zieloną</i>. Mniej poszarzoną
kurzem, podtrutą spalinami, mniej sztuczną, zdeptaną. Taką, jaką życzylibyśmy
sobie zieleń widzieć: prawdziwszą od prawdziwej.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Taką
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">zieloną zielenią</i> jest Stambuł.
Po dwunastu latach nadal nie jestem w stanie odpowiedzieć na pozornie proste pytanie <i style="mso-bidi-font-style: normal;">dlaczego</i> inaczej niż <i style="mso-bidi-font-style: normal;">a dlatego</i>. Bo tak. Bo nie zrozumiecie,
dopóki nie przyjedziecie, nie zobaczycie, nie potkniecie się, nie zakochacie,
nie sparzycie, nie trafi was szlag, nie wyjedziecie, nie wrócicie, nie dacie
drugiej szansy, nie wyrżniecie się jeszcze mocniej, nie wyjedziecie ponownie...
by znów wrócić. Taka zieleń subiektywna.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span><span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Jest
w tym mieście (poza oczywistym wizualnym pięknem pomieszanym z pociągającą
brzydotą) jakaś niesamowita energia, której nie da się odkryć nigdzie indziej. I to poczucie, że każda następna minuta może przewrócić wszystko do góry nogami…
co i tak jest nieważne, bo podejdzie ktoś, kto poda rękę, a potem zaprosi do
domu na kolację z rodziną... i w ogóle to zostaniecie w pół godziny najlepszymi
przyjaciółmi.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeBIsnafL-BYoi9vB1AqDMtVVLdAHLrDYcpuorktpVDHNZ2zFyJ2K13MHhxkboTtpmqVuQo4ht8-dsgIcmaYrBQc_p7OG6Ex2-PVWBBz7-LwX4-_pXhwXn4YDEiCrH1OnGKWQ0Bs_opMk/s1600/65656471-CA1D-4B5F-B14A-2C339C9A2C31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeBIsnafL-BYoi9vB1AqDMtVVLdAHLrDYcpuorktpVDHNZ2zFyJ2K13MHhxkboTtpmqVuQo4ht8-dsgIcmaYrBQc_p7OG6Ex2-PVWBBz7-LwX4-_pXhwXn4YDEiCrH1OnGKWQ0Bs_opMk/s640/65656471-CA1D-4B5F-B14A-2C339C9A2C31.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGK8Z2ym9MAv2is5YCdIJrNb46oG1jY7tVvMQb7yMnam6jl3aEsmInk5C8ip33RkLLqjIAViY2MJ5JngcmCuG-e4Lgn_6BFpLNscC8f2j5RbvHQr6_0szfiNjM19ddJGIoeWvbbfwHOes/s1600/C992C2B5-8B01-4E05-A76E-C781F3CF422F.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGK8Z2ym9MAv2is5YCdIJrNb46oG1jY7tVvMQb7yMnam6jl3aEsmInk5C8ip33RkLLqjIAViY2MJ5JngcmCuG-e4Lgn_6BFpLNscC8f2j5RbvHQr6_0szfiNjM19ddJGIoeWvbbfwHOes/s640/C992C2B5-8B01-4E05-A76E-C781F3CF422F.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="color: #404040; line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-88133312286760625552018-08-21T16:05:00.000+03:002018-08-21T16:09:48.023+03:00Życie słodkie jak baklava<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipY7RED3tX04ws6KoX8ok0xPhyphenhyphenelREsBuQdFU8aQwVej8XGtSjClF-OdQUIbFLPTJL-bwSUrC4FrhHXeqQa35uNFYbobHK1ctw85RAvFL75AnoUvwiMiKA6tHxP5um4UhuofVlyG4qUy0/s1600/92A6AC02-9C63-4AF9-9E23-E6A9EB8D8B8D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipY7RED3tX04ws6KoX8ok0xPhyphenhyphenelREsBuQdFU8aQwVej8XGtSjClF-OdQUIbFLPTJL-bwSUrC4FrhHXeqQa35uNFYbobHK1ctw85RAvFL75AnoUvwiMiKA6tHxP5um4UhuofVlyG4qUy0/s640/92A6AC02-9C63-4AF9-9E23-E6A9EB8D8B8D.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">W Turcji takie miłe święta, a ja tu do Was z nieładnym tekstem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Nie będzie o okolicznościowym zarzynaniu baranków, uspokajam podejrzliwych
wegetarian. Nie będzie też o baklavie. Będzie o Polsce. Uwaga...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Urodziłam się dawno, dawno temu – dawniej, niż niektórzy z Was sądzą (stąd
wypływająca z wieku i doświadczenia bezdyskusyjna starcza mądrość, która na
mnie spływa). Przeżyłam w naszym pięknym kraju ćwierć wieku, zanim zdecydowałam
się na – całkiem racjonalny z mojego punktu widzenia, a zupełnie nieracjonalny
– w mniemaniu wielu rodaków – krok. Był nim wyjazd do Turcji.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;"><br /></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="PL" style="line-height: 150%;">Ale dlaczego tam?</span></b><span lang="PL" style="line-height: 150%;"> <b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Przecież wszyscy emigrują do
Londynu.</b> Hmmm... Może właśnie DLATEGO? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="PL" style="line-height: 150%;">Ale dlaczego Turcja?</span></b><span lang="PL" style="line-height: 150%;"> <b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Brzmi niebezpiecznie. </b>Życie
jest niebezpiecznie. Picie coca-coli na przykład. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="PL" style="line-height: 150%;">A co, jak nie znajdziesz
pracy? </span></b><span lang="PL" style="line-height: 150%;">Zaryzykuję kontrowersyjne stwierdzenie, że
chcący znaleźć pracę raczej ją znajdzie. Poza wyjątkami (kryzys totalny, wojna
i inne kataklizmy) zdeterminowany i w miarę ogarnięty życiowo człowiek, który
naprawdę chce pracować, będzie to robił. Może nie w zawodzie, może za
początkowo śmieszne pieniądze, może nie tak, jak sobie wymarzył, ale do CZEGOŚ
na pewno się przyda. Wszystko zależy od determinacji, priorytetów i gotowości
na kompromisy. Czasem okazuje się, że nie warto. Czasami – wprost przeciwnie.<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="PL" style="line-height: 150%;">A co, jak nie będziesz
mieć znajomych?</span></b><span lang="PL" style="line-height: 150%;"> Niewykonalne. Next.<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">I na koniec moje ulubione, odwieczne, i – przepraszam, ale bardzo polskie –
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">a co, jak ci się NIE UDA?<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Nie udać to się może ciasto, kiedy wyjdzie z niego zakalec (który swoją
drogą lubię). Czy życie to test, który trzeba zdać na 100%, w dodatku na czas i
według narzuconych kryteriów Szanownej Komisji Egzaminacyjnej? Kto wystawia
oceny? Czy przypadkiem nie my sami? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Może dlatego, że zostałam wychowana w duchu stwierdzenia <i style="mso-bidi-font-style: normal;">ten, kto chce, znajdzie sposób, a ten, kto
nie chce, znajdzie wymówkę</i>, czarnowidztwo nie stało się moim życiowym
mottem. A dodam, że do wybitnych optymistek się bynajmniej nie zaliczam. Jestem
po prostu przekonana, że powtarzane jak zdarta płyta antyafirmacje (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">jest źle, a będzie jeszcze gorzej</i>) nie
dodadzą nam chęci do działania, a prędzej staną się samospełniającym
proroctwem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Dlatego po dekadzie słuchania tureckiego <i style="mso-bidi-font-style: normal;">nie ma problemu</i>, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">naprawimy</i>,
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">załatwimy</i>, zorientowałam się, że
niepostrzeżenie zaczęłam doceniać to podejście już dawno temu. I że powtarzane wokół
przez tyle lat, niczym mantra, w dużym stopniu na mnie wpłynęło.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Może trudno w to uwierzyć, ale wystarczył niedawny roczny pobyt w Polsce,
bym o nim prawie zapomniała. Ucichło pod pierzynką śniegu, na skrzpiącym
mrozie, pod ciemną chmurką, w biurze oświetlonym jarzeniówką już od wczesnego rana.
Wokół odpowiedzi <i style="mso-bidi-font-style: normal;">stara bieda</i> na
pytanie <i style="mso-bidi-font-style: normal;">co słychać</i> i problemów
pierwszego świata: kredytu do spłacenia (bank dał ci kredyt, fantastycznie),
gdzie pojechać na wakacje, bo tyle miejsc do wyboru, a tylko dwa tygodnie wolnego
(masz pracę i do tego urlop, świetnie) i że benzyna drożeje (stać cię na
samochód, rewelacja). Kwestia podejścia. Nie chciałeś/aś
kredytu/umowy/samochodu – trzeba było nie brać, nikt nie kazał. Ja na przykład
nie posiadam. Kwestia wyboru. Pożyczek unikam jak ognia, nawet zwykłej karty
kredytowej – opędzam się od nich jak wampir od czosnku, bo wiem, że miałyby na
mnie zły wpływ. Praca dla kogoś od-do, na tzw. (złudne) „stałe”, nie jest dla
mnie – próbowałam kilkakrotnie, zawsze z podobnym rezultatem: uciekałam, gdzie
pieprz rośnie. Samochodów nie lubię, ze wzajemnością.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit;">Oczywiście, mogłabym na te braki narzekać, do narzekania zawsze </span></span>przecież <span style="font-family: inherit;">znajdzie się powód. Tylko po co? </span><span style="font-family: inherit;"> </span><span style="font-family: inherit;"> </span><span style="font-family: inherit;"> </span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Nieładnie, wiem. To wszystko przez pogodę, rozumiem. Ale jestem w końcu z
Polski, więc musiałam sobie pozrzędzić. Oczywiście z przymrużeniem... Oka (Proroka).</span></span></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4740360785368624872.post-56059159441405415812018-08-18T12:26:00.001+03:002018-08-18T12:29:41.178+03:00O niebo lepiej<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkDityjXuC-cSCREIdB3YqzvaEzb2wffg4YinHu_3qUx-ZxQ6bYGFaUQhH3stzgk9HjxHi6NiWCedakb94Lq4o95tniGYm1sjB5knrsaCkHVG_GhxZFM2bWkbZX6loxR6IIUW4EOWEl0A/s1600/2929780F-7209-42F7-AA1C-029C2DC01149%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1204" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkDityjXuC-cSCREIdB3YqzvaEzb2wffg4YinHu_3qUx-ZxQ6bYGFaUQhH3stzgk9HjxHi6NiWCedakb94Lq4o95tniGYm1sjB5knrsaCkHVG_GhxZFM2bWkbZX6loxR6IIUW4EOWEl0A/s640/2929780F-7209-42F7-AA1C-029C2DC01149%255B1%255D.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;">Widok na to skrzydło dodaje skrzydeł. Przez chwilę jestem
tym właśnie konkretnym samolotem, a może nawet ptakiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;">Dlatego zawsze wybieram miejsce przy oknie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;">Lot to dla mnie stan pewnego specyficznego zawieszenia
ponad ziemską rzeczywistością. Dobrze mi się wtedy myśli, pisze. Całkowity brak
kontroli nad tym, co dzieje się z samolotem (chyba, że zechciałabym przejąć
stery) sprawia, że na tych kilka godzin mogę z czystym sumieniem pozbyć się
wszelkiej odpowiedzialności. Po przekroczeniu progu kabiny świat zewnętrzny
zostaje za plecami i zaczyna rządzić prawo pokładu. Oddanie życia w ręce załogi
przywraca poczucie zależności znane nam z dzieciństwa. Jesteśmy kruchymi ludźmi
zdanymi na łaskę pilotów-półbogów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;">Ponowne przekroczenie progu samolotu to przecież powrót
do intensywnego świata, w dodatku z mocnym startem, bo wprost w lotniskowy
zgiełk, a zaraz potem stambulski chaos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: inherit; line-height: 150%;">Dlatego zawsze korzystam z tych kilku godzin
paradoksalnie przyjemnej bezradności.</span></div>
Agata Wielgołaskahttp://www.blogger.com/profile/14144205662565118169noreply@blogger.com0