wtorek, 19 lipca 2011

(Pół)przewodnik Obyczajowy

Książka ukazała się dwa tygodnie temu, a ja milczę jak zaklęta.
Nadszedł czas na odrobinę zdrowej autopromocji...


Pół na pół

Umieszczenie w tytule słowa ‘półprzewodnik’ może wydawać się zabiegiem nieco ryzykownym.
‘Pół’ może przecież sugerować, że książka nie została ukończona. Kojarzyć się z przewodnikiem niepełnym, niedoskonałym.
‘Pół’ jest z założenia co najmniej podejrzane.
W słówku tym czai się podstęp...



Półprzewodnik Obyczajowy do przewodników się nie zalicza. Nie udaje też, że jest ‘ponad to’ i nie patrzy na ten gatunek wydawniczy z góry/z wyższej półki – po prostu nie rości sobie prawa do takiego miana.

Jednocześnie ma w sobie wiele z szeroko rozumianego ‘przewodnictwa’ – jako zbiór przygód, ciekawostek, opowieści i analiz wszelkiego typu, udziela przecież rad (niechcący lub z premedytacją). Jak przewodnik oprowadza po Turcji, jej kulturze i społeczeństwie.

Książka nie stanowi jednak zbioru uporządkowanej, systematycznej wiedzy faktograficznej na temat Turcji – chętni znalezienia tych informacji mają do wyboru wiele przewodników.

Nacisk na słowo ‘pół’ podkreśla oczywiście również to, że książka ma (aż) dwie autorki :)

Życzę miłej lektury i czekam na komentarze (oraz konstruktywną krytykę).

11 komentarzy:

Ingalill pisze...

Moja mama czyta i jest zachwycona, dzięki tej książce wyzbywa się stereotypów jakie panują na temat Turcji i Turków w Polsce. Dzięki Wam dziewczyny za tę książeczkę :)

Anonimowy pisze...

czekam na wypłatę i kupuje od razu
! :)

aga pisze...

Książkę odebrałam w empiku w sobotę, właśnie jestem na 200 stronie. Turcja jest moim hobby od 3 lat. Ale tam nie mieszkam. Dzięki książce dowiedziałam sie paru ciekawych rzeczy. A to co sama zaobserwowałam całkowicie się tutaj potwierdziło. Po przeczytaniu raz, przeczytam jeszcze raz. Wynotują tureckie wyrażenia, których jest tam całkiem sporo i np.nazwiska piosenkarzy aby sprawdzić inne gatunki tureckiej muzyki niż te które znam. Opis Istnabulu jeszcze bardziej zachęcił mnie do jego odwiedzenia, będą dążyć do tego, aby ten plan sie ziścił. Autorkom zazdroszczę tego dziwnego zrządzenia losu, dzięki któremu znalazły sie w tym cudownym kraju. A jeszcze bardziej niż zazdroszczę, gratuluję trafnych obserwacji i dziękuję za chęci spisania tego w tej książce! :)Pozdrawiam Was Agaty!

Agata Wielgołaska pisze...

pozdrawiam rowniez, cieszy mnie, ze ksiazka sie podoba:)

Natalia pisze...

książka kupiona - jutro odbieram w empiku :-)))

Ullalala pisze...

Książka lekka, miło się czyta, zdecydowanie bym poleciła. Dodała mi pewności, że chcę odwiedzić Turcję i że nie powinnam się przejmować tymi straszącymi mnie ludzi (którzy oczywiście nigdy tam nie byli, lecz wiedzą wszystko najlepiej ;)) i wzbudziła ciekawość.

Cóż, jeśli chodzi o konstruktywną krytykę, to jak czytałam miałam jakieś z 2 techniczne uwagi, ale niestety chyba bym musiała jeszcze raz przeczytać, żeby sobie przypomnieć... dam znać, jak na coś wpadnę.

Dziękuję za publikację i pozdrawiam!

Kasia książkoholiczka pisze...

Właśnie skończyłam czytać Twoje (Wasze) dzieło i jestem zachwycona. Gdyby przewodniki były pisane w tym stylu to chyba zaczęłabym je kolekcjonować. Naprawdę świetna książka (jeśli jesteś ciekawa mojej recenzji to zapraszam tutaj http://smellofpaper.blogspot.com/2011/08/nieobiektywnym-okiem-na-turcje.html)
pozdrawiam
Kasia

Agata Wielgołaska pisze...

czujemy się zaszczycone:)
bardzo fajny blog, zaraz sobie poczytam.
pozdrawiam, agata

Anonimowy pisze...

Świetnie napisana książa:) gratuluję. Annis

Book-erka pisze...

Bardzo udana publikacja!!! W ramach zdrowej autopromocji polecam recenzję na moim blogu: http://book-erka.blogspot.com/2011/08/przewodniki-dwa.html;) Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! Iza

Agata Wielgołaska pisze...

i kolejny ciekawy blog literacki - będę zaglądać :)